Od pół miesiąca nie mogę spać w swojej sypialni tylko w rozkładanym fotelu w salonie. Poza tym żona nie odzywa się do mnie i całkowicie ignoruje moje wszelkie próby nawiązania z nią kontaktu. Wszystko zaczęło się kiedy nie zgodziłem się przygarnąć małego kotka ze śmietnika przy bloku. Fakt, że od małego mam bardzo mocne uczulenie na koty (którego efekty moja małżonka miała okazję zaobserwować) nie jest wystarczającym powodem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Twoja wina, ze ozeniles sie z tak dziwna osoba i dales z siebie zrobic pantofla. Przeciez wyraznie widac, ze ona ma gdzies twoje zdrowie i dobrobyt (nie wspominajac o opiniach).
Kotek ze śmietnika?! Przecież on pewnie jest chory, może mieć wściekliznę, brudne pewnie to to i zapchlone. Pomijając alergię autora, to jak ona chce kotka to niech znajdzie porządną hodowlę, a nie szuka kotków na śmietniku.
-1
12
nikt | 82.160.139.* | 04 Listopada, 2011 22:30
Niemożna mieć alergii na kota,koty nie uczulają,można mieć alergie tylko ,na sierść kota,sierść zwierząt,nie tylko kota,jest silnym alergenem .
0
13
Cziken | 178.36.170.* | 04 Listopada, 2011 23:23
No i fajnie - masz super-mega-pretekst, żeby się rozwieść. Każdy sąd przyzna Ci rację. Jeśli z tego nie skorzystasz, to jesteś d*pa, nie facet.
2
14
jolaw | 62.121.122.* | 04 Listopada, 2011 23:33
Tak naprawdę to uczula nie sierść, a ślina kocia, której wyschnięte drobiny latają w powietrzu. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest przetarcie kota wilgotną ściereczką - wilgotną, a nie ociekającą wodą. Robię tak zawsze, gdy mają nas odwiedzić znajomi, z których jeden ma to tzw "uczulenie na koty". Pomaga także sprzątanie mieszkania odkurzaczem z bardzo dobrym filtrem i przetarcie mebli też lekko wilgotną ściereczka. Poza tym można się obecnie niewielkim stosunkowo kosztem odczulić, co jest najlepszym rozwiązaniem Kasiu, nie masz pojęcia o co jego żonie chodziło - nie o to, by mieć jakiegoś tam kota z hodowli, ale by uratować zabiedzoną znajdę ze śmietnika. Wystarczy jedna, dwie wizyty u weterynarza i ma się wspaniałe zwierzątko w domu, właśnie te śmietnikowe to potem najlepsi przyjaciele. Porozmawiaj serio z żoną, powiedz, że przeprowadzisz akcję odczulającą i wtedy pojedziecie po kociaka do azylu czy schroniska. Jeśli odczulenie okaże się nieudane, polecam tzw. wirtualną adopcję kociaka lub psiaka.
0
15
TKST | 46.151.186.* | 04 Listopada, 2011 23:35
rzuc sooke
1
16
Luthien | 81.190.46.* | 04 Listopada, 2011 23:38
Kasia Autora YAFUDA rozumiem, ma przecież problemy ze zdrowiem, ale to co Ty piszesz... Przecież właśnie takie opuszczone koty potrzebują pomocy! Tak jakby bycie brudnym, chorym i zapchlonym kreśliło życie. Istnieje taka instytucja jak weterynarz. Nie mam nic do właścicieli rasowych kotów, niektórzy mają sprecyzowane oczekiwania do wyglądu oraz charakteru, wiemy mniej więcej (jeszcze kwestia indywidualności i wychowania), czy nasz kot będzie spokojny, czy ruchliwy, jak koegzystuje z innymi zwierzętami itp., ale jeżeli komuś na tym nie zależy, chce po prostu znaleźć przyjaciela, a w dodatku pomóc, ocalić życie, to jak Ty możesz pouczać, że należy wziąć kota z hodowli... Czemu? Z lenistwa (ojej, wyobraź sobie, że kot i tak może zachorować, mieć większe problemy niż pchły, wykąpać go też możesz mieć okazję) czy snobizmu?
1
17
dsf | 89.231.91.* | 04 Listopada, 2011 23:45
Kasia - beznadziejna jesteś :/
0
18
kantian | 79.185.137.* | 04 Listopada, 2011 23:58
Ciekawe czy Kasia jest naprawdę taką zdzirą, czy znów trolluje dla zabawy...
Weż se psa!!! Psy są najlepsze-ja mam ze schroniska. Zaszczepiłam na wszelkie fuj,wykąpałam i odpchliłam,i jest zadbanym,odkarmionym owczarko-podobnym kundlem z ktorym czuje sie bezpiecznie podczas nocnych spacerów, ponieważ nie pozwala nikomu sie do mnie zbliżyc,ani do domu nie wpuszcza,a jak juz ktoś wlezie bo ja tak chce-to nie wylezie dopóki ja nie zareaguje. Miałam kiedyś kotki,ale jest zdecydowana wyższość psa pod każdym względem. Reasumując-jeśli nie masz alergii na psy-idż do schroniska,kup pieska-żonka też napewno się ucieszy. pozdrawiam.
@Edyta Wodzisław jak ktoś chce kanapkę z jajkiem namawiasz go do kanapki z pomidorem? Są różne gusta i guściki. Ja akurat mam 2 pieski, kota, żółwia, chomika, królika i 10 świnek morskich, a kiedyś miałem jeszcze 3 psy, 10 chomików, 2 żółwie, 15 królików, 1 świnkę morską, 4 papugi, 30 rybek i cholera wie co jeszcze
0
22
Ma ktoś pomysł na nick? | 83.5.199.* | 05 Listopada, 2011 06:58
@Kynologe A mój stary pies, który teraz już dawno nie żyje, zajmował się kociętami kotki. Ona wychodziła sobie gdzieś na miasto, a kociątka u suki były i ona się nimi zajmowała. Ale może po prostu to dlatego, że była stara a z kotką się nawet lubiły.
0
23
Ma ktoś pomysł na nick? | 83.5.199.* | 05 Listopada, 2011 07:00
@Gorn221 A nie lepiej napisać: "Ja mam zoo a kiedyś miałem duże zoo"?? :D Nie wiem, jak ty wytrzymujesz, ja bym nie ogarnął takiej ilości zwierząt.
@up Da się wytrzymać. Jak tylko posiada się na to wszystko miejsce i czas, a w dodatku lubi się towarzystwo zwierząt, to taka menażeria jest rajem D:
-1
25
Kasia | 46.113.220.* | 05 Listopada, 2011 08:50
Nie wiem o co wam chodzi, to co napisałam to moja opinia. @kantian: Wytłumacz mi dlaczego uważasz, że jestem zdzirą? I nie trolluje tylko wyrażam swoją opinię. @Luthien: Moim zdaniem bezdomne zwierzęta powinny być usuwane, roznoszą choroby i inne świństwa. @dsf: Ty jesteś beznadziejny/a.
0
26
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 09:19
"Moim zdaniem bezdomne zwierzęta powinny być usuwane, roznoszą choroby i inne świństwa"
Pamiętaj, że to człowiek wymyślił pojęcie bezdomności zwierząt. One żyją jak zawsze.
Aż trudno mi uwierzyć że jesteś kobietą. Chociaż nie, znam jedną która szczerze nie znosi zwierząt i też chciałaby żeby wszystkie wybić. Ale to jest ogólnie zły człowiek i zła matka dla swoich dzieci. Tylko nie pisz bujd, że jesteś dobrym człowiekiem. Cechą odróżniająca człowieka od zwierzęcia jest empatia, umiejętność współczucia i zrozumienia czyjejś sytuacji. Ty tego nie posiadasz.
0
27
Kasia | 46.113.220.* | 05 Listopada, 2011 09:29
@555: Kocham zwierzęta, ale bezdomne, roznoszące choroby itp. mimo wszystko powinny być usuwane i będę się tego trzymać. Jestem dobrym człowiekiem, ale nie Tobie to oceniać.
@555: tyle, że Kasia ma rację co do usuwania bezdomnych zwierząt. Jeśli zwierzę roznosi choroby, to dla dobra społeczeństwa powinno zostać unicestwione - i to jest dla mnie oczywiste. Dotyczy to zarówno psów, jak i kotów czy szczurów.
0
29
Nobody | 109.154.118.* | 05 Listopada, 2011 10:12
Rozummując jak Kasia i Zebedeusz to połowa ludzi na świecie powinna zostać odstrzelona - zakaszle , kichnie lub wysmarka zakatarzony nos = roznosi choroby = dla dobra społeczeństwa trzeba osunąć
A o bezdomnych , żulikach i brudasach z dworców już nie wspominam - strzał w tył głowy lub zastrzyk śmierci...
0
30
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 10:14
Te "złe, bezdomne zwierzęta"są bezdomne najczęściej z winy ludzi. A przecież zamiast je "unicestwić"można im pomóc, w miarę możliwości. Dla mnie ktoś, kto zamiast pomóc woli zabić nigdy nie będzie w 100% dobrym człowiekiem. Poza tym, nie wiem gdzie wy sami łazicie bądź puszczacie swoje zwierzaki, że jakiś bezdomny kotek was tak oburza.
@Nobody: a słyszałeś o czymś takim jak kwarantanna? Albo wiesz, że osoby z gruźlicą czy innymi chorobami zakaźnymi są izolowane od społeczeństwa?
@Naru: szczury też będziesz leczył, czy raczej zabijał? A jeśli tak, to jaka jest różnica między psem a szczurem?
PS. Jakbyście nie wiedzieli - wściekłe lisy czy wilki się odstrzeliwuje, a nie leczy. Dlaczego psy i koty miałyby być na innych zasadach?
0
32
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 10:56
Nie, Kasia. Nie jesteś dobrym człowiekiem. Dlaczego nie mi to oceniać? Oceniać może Cię każdy, kto miał z Tobą jakąkolwiek styczność.
0
33
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 10:59
Różnica między kotem a wilkiem jest dla mnie przede wszystkim taka, że wilka nie można trzymać w domu. Kotka czy psa można wyleczyć i oddać do schroniska chociażby, wilka chyba do schroniska nie wezmą, co? Szczury też są już zwierzętami domowymi tak nawiasem mówiąc, poza tym żyjąc już sporo lat na tym świecie jeszcze szczura na dziko nie widziałam. A mieszkałam w różnych miejscach. Jedyne czego nie rozumiem: po co zabijać skoro można pomóc? To już nie są czasy, w których zabijanie zwierzaków mogło być jedyną (i to marną) obroną przed chorobami. Z resztą jak mówię, bezdomne koty czy psy to najczęściej wina ludzi. Bo po co oddać do schroniska czy w dobre ręce jak można w lesie wywalić? Niech sobie radzi, nie? Jeden mądry wywali, a następny mądry będzie zabijać, bo "choroby roznosi, brzydki jest, cokolwiek innego".
0
34
Kasia | 46.112.193.* | 05 Listopada, 2011 11:05
@555: Ale Ty miałeś, jeżeli można tak to nazwać 'styczność' ze mną przez forum internetowe, dlatego nie Tobie mnie oceniać. Kocham zwierzęta, a najbardziej swoje dwa psy. A Ty jeżeli chcesz to zrób nawet schronisko w swoim domu, tylko nie wypuszczaj tego na zewnątrz.
0
35
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:12
"Dlaczego psy i koty miałyby być na innych zasadach?"
A dlaczego jesz świnię i krowę, a nie psa czy kota? Pieska głaszczesz, a świnię zabijasz. Dlaczego świnia ma być na innych zasadach niż pies? tylko nie pisz o Chinach, bo nie mieszkasz w Chinach jak sądzę.
"po co zabijać skoro można pomóc? "
Oczywiście. Ale istnieje też trzecie rozwiązanie: nie ingerować. Choroby itp. to naturalna selekcja. Natura już dobrze będzie wiedziała, które zwierzę ma zostać przy życiu, a które nie. Mi się wydaje, że gdyby zwierzę mogło samo wybierać, to wolałoby być narażone na chorobę, ale żyć wolne, niż być złapane i zamknięte w boksie być może już na zawsze (bo nie ma przecież pewności, że ktoś je adoptuje). Jeśli o dokarmianie chodzi - jestem jak najbardziej za, ale gdy zacznie się dokarmiać bezdomne koty czy psy, trzeba wiedzieć, że będzie się to robiło już zawsze. Bo gdyby zwierzęta przestały być karmione przez człowieka, miałyby duży problem by przeżyć polując.
Najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się sterylizowanie bezdomnych zwierząt. Na to jednak nikt nie chce wyłożyć pieniędzy.
Natomiast zabijanie bezdomnych zwierząt wydaje mi się absurdem. Niby po co to robić? Jakie choroby? Czy jakiś bezdomny zwierzak zaraził Ciebie, Twojego znajomego lub Twojego zwierzaka jakąś chorobą? Bo ja nie znam takich przypadków. To tylko taki wyświechtany frazes że roznoszą choroby, pieprzony chociaż nie rozumie się jego sensu. Proszę o dowody.
0
36
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:14
Kasia >ok, wyznajesz zasadę utylitaryzmu. Czy w przypadku ludzi też? Bo jeśli nie, to jesteś zakłamana.
0
37
Studentka Politechniki | 81.26.0.* | 05 Listopada, 2011 11:16
Kasiu wyobraźmy sobie cudowną sytuację, w której to ty zachorowałaś np. na gruźlicę. Wolisz, żeby cię odstrzelić, czy odizolować aż sobie spokojnie sama zdechniesz?;) Bo wg Twojego rozumowania ktoś, kto jest chory, na nic innego nie zasługuje. Nie daj Boże kogoś takiego dotknąć, a pomóc to już w ogóle...
Ale taki maly kotek, prawdopodobnie wyrzucony przez kogos kilka dni wczesniej, moze trzeba go odrobaczyc i dopchlic, ale wscieklizny raczej nie bedzie mial. Mozna go przeciez zaniesc do weterynarza i zbadac, jesli naprawde jest takim zagrozeniem, to zostanie uspiony. A jesli nie jest, to mozna postarac sie znalezc mu nowy dom. Tak zrobilaby osoba kochajaca zwierzeta. To wszystko oczywiscie abstrahoojac od sytuacji autora yafuda. @Kasia: kochasz zwierzeta czyste i zadbane, a wszystkie brudne, porzucone lub chore powinno sie odstrzelic? Troche wybiorcza ta "milosc".
0
39
Kasia | 46.112.193.* | 05 Listopada, 2011 11:18
@555: W przypadku ludzi również, bezdomni i inne tego typu elementy, powinno się usuwać chociaż z przestrzeni publicznej.
0
40
Kasia | 46.112.193.* | 05 Listopada, 2011 11:21
@Nijaka: Mam przez to rozumieć, że Ty kochasz nie tylko wszystkie zwierzątka, i te chore i te brudne, ale również wszystkich żuli i bezdomnych też kochasz i chętnie przygarniasz pod swój dach?
0
41
Studentka Politechniki | 81.26.0.* | 05 Listopada, 2011 11:22
@zebedeusz: lisy i wilki to zwierzeta dzikie, psy i koty sa udomowione, przystosowane do zycia w domu, z czlowiekiem. Mi się "wydaje, że gdyby zwierzę mogło samo wybierać, to wolałoby być narażone na chorobę, ale żyć wolne, niż być złapane i zamknięte w boksie być może już na zawsze"- Ale w tym boksie przynajmniej bedzie miec cieplo, sucho, bezpiecznie. Las nie jest dla zwierzat udomowionych naturalnym srodowiskiem , i na pewno nie jest nim miasto czy dworzec autobusowy, wiec nie ma sensu mowienie w tym przypadku o selekcji naturalnej.
"A dlaczego jesz świnię i krowę, a nie psa czy kota? Pieska głaszczesz, a świnię zabijasz. Dlaczego świnia ma być na innych zasadach niż pies?"
No właśnie, dlaczego? Strzelanie w lesie do jeleni czy dzików nie budzi u człowieka odrazy. Odstrzelenie wściekłego lisa jest akceptowalne, a nawet wymagane przez społeczeństwo. Zgładzenie myszy czy szczurów jest popierane. Przetrzymywanie świń czy krów w małych boksach, po to by za jakiś czas je poćwiartować, pokroić i powiesić na haku - społeczeństwo mówi OK.
A psa czy kota zabić nie można, bo to "znęcanie się nad zwierzętami". Zatem ponawiam swoje pytanie: czym różni się pies od innych zwierząt? A może to zwyczajna hipokryzja?
"Natomiast zabijanie bezdomnych zwierząt wydaje mi się absurdem. Niby po co to robić? Jakie choroby? Czy jakiś bezdomny zwierzak zaraził Ciebie, Twojego znajomego lub Twojego zwierzaka jakąś chorobą? Bo ja nie znam takich przypadków. To tylko taki wyświechtany frazes że roznoszą choroby, pieprzony chociaż nie rozumie się jego sensu. Proszę o dowody."
"Kasiu wyobraźmy sobie cudowną sytuację, w której to ty zachorowałaś np. na gruźlicę. Wolisz, żeby cię odstrzelić, czy odizolować aż sobie spokojnie sama zdechniesz?"
A Ty, Studentko Politechniki, oczywiście jesteś za tym, by prątkujące osoby przebywały sobie jak gdyby nigdy nic wśród zdrowych ludzi i rozprzestrzeniały chorobę dalej. No bo jak to - izolować chorych? Toż to takie niehumanitarne. Lepiej pozwolić zarażać innych.
Nawiasem mówiąc, chorych ludzi można izolować i leczyć, co w przypadku zwierząt jest nieopłacalne.
0
44
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:32
Nijaka >nie mówimy o zwierzętach udomowionych. Oczywiście że dla psa, który został wyrzucony, lepiej będzie jeśli zostanie przygarnięty. Ale uważam, że w stada zdziczałych kotów lepiej nie ingerować. One sobie świetnie radzą. Co najwyżej wyłapać je na sterylizację a potem wypuścić do pierwotnego środowiska (ale jest to utopijna myśl, bo nikt na to nie wyłoży kasy).
Człowiek błędnie myśli, że złapanie takiego dzikiego kota, umieszczenie go w boksie, w niewoli do końca jego życia jest najlepszym czym można dla niego zrobić. Jest to głupie i ignoranckie podejście.
@Kasia: nie, kocham tylko kilka osob :) Bo ludzie sa o wiele gorsi i glupsi niz zwierzeta. Gdyby zwierzeta dysponowaly mozliwoscia zarobienia na siebie, zadbania i nakarmienia sie, to na pewno nie byloby tyle bezpanskich zwierzat. Poza tym, sa instytucje, ktore pomagaja takim osobom, noclegownie, stolowki dla bezdomnych, pomoc spoleczna. Tak jak schroniska dla bezpanskich zwierzat.
Studentka Politechniki | 81.26.0.* | 05 Listopada, 2011 11:34
Nijaka ma rację, jak już się jakieś zwierze udomawia i przyzwyczaja do siebie, to tak jakby się brało za niego odpowiedzialność.. To zupełnie co innego niż dzikie zwierzęta.. Jeżeli przyzwyczaimy zwierzę, że ciągle mu pomagamy, to nie zdziwmy się, że nie będzie już w stanie poradzić sobie samodzielnie.. Dlatego uważam, że kotka trzeba było wziąć do weta, przebadać, odpchlić jeśli trzeba i poszukać mu domu, niekoniecznie już przygarniać i brać do siebie, bo faktycznie z alergią nie ma żartów.. Zawsze jest to jakiś kompromis.
@555, no tak, ale w tej historii chodzilo o malego kociaka, a nie o stado dzikich kotow. Taki maluch pewnie zostal wyrzucony przez kogos, komu sie kotka okocila, a on nie potrzebuje wiecej zwierzat. Wiec zamiast oddac, sprzedac, pomyslec wczesniej i wysterylizowac kotke, po prostu wyrzucil malenstwo gdzies z dala od domu.
@zebadeusz: swinie i krowy w tym celu zostaly udomowione, aby mozna bylo je zjesc, a skory wykorzystac, Psy i koty mialy pierwotnie inne funkcje, ale w dzisiejszych czasach sa towarzyszami ludzi, przyjaciolmi. Az dziwne, ze takie rzeczy terzeba komus tlumaczyc.
0
51
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:44
"Taki maluch pewnie zostal wyrzucony przez kogos, komu sie kotka okocila"
Jeśli mały jest bez matki to zginie na pewno. Ja bym przygarnęła, ewentualnie tylko wyleczyła i dała ogłoszenia. Lub oddała do schroniska (chociaż ponoć to złe wyjście).
Mam dwa koty które przygarnęliśmy z narzeczonym właśnie w ten sposób - znajdy z podwórka, małe kociaki, jeden ze świerzbem i pchłami, drugi z kocim katarem. Oba zostały szybko wyleczone i są najukochańszymi kotami. Nie rozumiem dziwacznego podejścia, że kochać można tylko rasowego, KUPIONEGO (za pieniądze) kota, bo tak chyba napisała Kasia.
Gdyby jednak były to duże koty, albo stado kotów to nie ingerowałabym.
"Zatem ponawiam swoje pytanie: czym różni się pies od innych zwierząt? A może to zwyczajna hipokryzja?"
Z tym się jak najbardziej zgadzam. Jako wegetarianka uważam że wszystkie zwierzęta są równe. Kot nie jest lepszy od świni (która podobno ma inteligencję psa, a z kolei pies ma inteligencję 2-letniego dziecka). Uważam za mega hipokryzję gdy ktoś kotka głaszcze, a świnkę zjada.
0
52
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 11:46
@zebedeusz znowu mylisz zwierzęta. Koty/psy to zwierzaki domowe, świnki gospodarskie. I nie widzisz też oczywiście, że świnie jeśli są już zabijane, to raczej w innym celu niż bezdomny kot?
@Nijaka: z hipokryzji zawsze się trzeba tłumaczyć. Bo albo uważamy że zwierząt zabijać nie należy, albo że można je zabijać. Tylko z czego to wynika? Że tak się przyjęło? W Indiach jakoś zabijanie krów się nie przyjęło, w Izraelu jedzenie świń też nie. Z ludźmi było podobnie - czarnoskórych też wykorzystywano jako niewolników, bo tak się przyjęło. Tylko co to za argument.
0
54
hahaha | 85.193.213.* | 05 Listopada, 2011 11:50
@studentka a czy to autor yafuda "udomowił"tego kotka, że teraz "musi"mu pomóc? To, że część osób ma ochotę żeby posiadać w domu żywą zabawkę nie oznacza, że reszta społeczeństwa musi o te żywe zabawki dbać...
@nijaka choćby i to był jeden słodziutki kociaczek - nie wiedząc nic o jego pochodzeniu poprzez zwykłe wzięcie go na ręce można się czymś zarazić
@zebedusz świnie czy krowy to nie zwierzęta domowe, a hodowlane, je się hoduje, żeby uzyskać ich mięso i skórę
co do yafuda - żonka jest totalnie stuknięta, zwłaszcza że widziała efekty alergii a mimo to najwidoczniej nie zdaje sobie sprawy, że osoby z alergią mogą najzwyczajniej w świecie udusić się od takiego zwierzaka...
"Koty/psy to zwierzaki domowe, świnki gospodarskie. I nie widzisz też oczywiście, że świnie jeśli są już zabijane, to raczej w innym celu niż bezdomny kot?"
W jakim celu zabija się świnie? Żeby je zjeśc - czyli przeżyć. W jakim celu zabija się bezdomne (chore) koty/psy? Żeby uchronić się przed chorobami - czyli przeżyć.
"@zebedusz świnie czy krowy to nie zwierzęta domowe, a hodowlane, je się hoduje, żeby uzyskać ich mięso i skórę"
Czyli wyrażasz przyzwolenie na zabijanie zwierzęcia, żeby napełnić swój żołądek i mieć się w co ubrać, a nie wyrażasz przyzwolenia na zabicie zwierzecia, by uchronić się przed chorobą? Zaiste, dziwna logika.
0
58
qwerty | 31.60.113.* | 05 Listopada, 2011 11:54
Nie wiem czy nikt nie zauważył. Jest sobie jakiś YAFUD a pod nim kilka komentarzy. Nuda. I wkracza do akcji kasia. Wyraża swoją opinię, która jest całkowicie inna od pozostałych opinii. Kontrowersyjna. I dawaj - wszyscy na kasię. Nie znudziło to się Wam? Przecież kasia to zwykła małolata, która ma bogatych rodziców, nie ma przyjaciół, ma za to najnowsze markowe ciuchu. Ot taka księżniczka, samolubna, tępa i głupia, której nikt nie lubi. Nikt z nią nie chce gadać, więc szuka rozmówców tutaj. Skończcie karmić trolla.
Co do yafuda - dobry pretekst do rozwodu. Babka ma coś nie tak z głową. Weź tego kociaka do domu i wyprowadź się - tłumaczenie masz.
0
59
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 11:55
@zebedeusz i znów powtórzę, że zabijanie to nie jest najskuteczniejsza metoda na "uchronienie się przed chorobami". Leczenie - mówi Ci coś taki termin? Nie podoba się tak, to nie ingeruj w życie zwierzaków. Ty nie będziesz się pchał do nich, to one do Ciebie też nie raczej. Tak samo świń czy innych zwierząt nie trzeba zabijać. Zawsze można przecież zostać wegetarianinem.
"Tak samo świń czy innych zwierząt nie trzeba zabijać."
Oczywiście, że nie. Tylko, że osoby, które chcą zabijać świnie czy krowy żeby się nażreć, są takimi samymi egoistami jak ja, który chcę wyeliminowania chorych jednostek, mogących wyrządzić krzywdę mi i społeczeństwu.
@hahaha: "nie wiedząc nic o jego pochodzeniu poprzez zwykłe wzięcie go na ręce można się czymś zarazić"oczywiscie, trzeba byc glupim, aby takiego kotka czy pieska po prostu wziac na rece, a moze jeszcze dac sie pogryzc lub podrapac. Ale mozna pomoc zwierzakowi, jednoczesnie zachowujac bezpieczenstwo. Jakies rekawiczki i koszyk lub klatka powinny wystarczyc.
0
62
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 12:04
@zebedeusz a czy działaniem profilaktycznym nie jest tutaj pomoc zwierzakowi zanim zachoruje na coś gorszego niż kilka pcheł? Może profilaktycznie powybijajmy wszystkie zwierzaki - nie będzie miał ich kto porzucić, nie będą się rozmnażać i nie będzie problemu. Nazywanie zabijania profilaktyką kojarzy mi się z czasami, gdzie ludzie z chorobami zwierząt nie potrafili sobie radzić inaczej.
@zebedeusz nie mów do mnie z łaski swojej w formie męskiej, bo to świadczy tylko o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Zanim się zarazi można go wyleczyć i oddać do schroniska/komuś innemu. Wtedy się nie zarazi. A leczenie i wypuszczanie znów między chore zwierzęta byłoby debilizmem. Ile..hmm. Ciężko mi podać liczby konkretne. Przygarniętych takich zwierząt miałam około 5. A tym których przygarnąć nie mogę staram się pomóc na ile mogę. Choćby jakimś mlekiem dla kotki z małymi, która swego czasu niedaleko mojego bloku mieszkała (potem kotki trafiły w dobre ręce). Wiadomo, że nie każdego stać na to, żeby latać z każdym znalezionym zwierzakiem do weta. Ale zabijanie w "celach profilaktycznych"to już po prostu gruba przesada.
Oj, biedny! Musisz spać na fotelu!?.. a kotek na śmietniku! I kto tu ma gorzej?
0
68
Kasia | 188.33.23.* | 05 Listopada, 2011 12:41
@555: Może i można kochać zwierzaka nie rasowego, nie wiem, nigdy takiego nie miałam. Ale kupując rasowego zwierzaka wiem chociaż jak prawdopodobnie będzie wyglądał kiedy dorośnie, jak wyglądali rodzice i że nie były to chore zwierzęta, wiem też, że młode jest zdrowe. No i wtedy nauczone jest czystości.
0
69
tttt | 31.60.113.* | 05 Listopada, 2011 12:45
kaśka, Ty nauczona byłaś czystości od razu? nie srałaś pod siebie?
0
70
Kasia | 188.33.23.* | 05 Listopada, 2011 12:49
tttt: nie wiem, nie pamiętam, dawno to musiało być :D
Wy się kłócicie, a dużo wyżej jolaw napisała bardzo sensowny komentarz. Żona zareagowała bardzo, bardzo gwałtownie, Autor nie wpadł na możliwość odczulenia czy zaproponowania innej formy pomocy bezdomnemu zwierzęciu - może pies (nie wiem, czy uczulenie na kota=też na psa), może wirtualna adopcja, a może własnie to odczulenie, a za to żona postara się być spokojniejsza? Wszystko można rozwiązać, a na pewno warto próbować.
@Rakieta: to, ze nie rozumiesz dyskusji, swiadczy tylko o tobie :) Faktycznie, moze lepiej nic nie pisz.
0
74
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 13:33
igni >wydaje mi się że nie chodzi żonie o pomoc jakiemukolwiek zwierzakowi. Sytuacja jest taka, że chodzi o tego akurat zwierzaka.
Ja nie planowałam żadnych zwierzaków, ale trafiła się jedna bida na podwórku, która miała być tymczasowo, ale została, potem druga... Chodziło właśnie o te dwa konkretne koty. Gdybym ich nie znalazła to na pewno nie jeździłabym po schroniskach w poszukiwaniu kota. Nie przygarnęłabym psa. Nie adoptowałabym wirtualnie żadnego zwierzaka.
Już ktoś wcześniej doradzał żeby wzięli kota z hodowli. NIE O TO CHODZI! Chodzi o pomoc temu jednemu, konkretnemu kociakowi.
Przykład dla tych którzy nie zrozumieli: jeśli dziewczyna wpadnie, urodzi, pokocha, to przecież bez sensu byłoby powiedzieć jej "jak już tak chciałaś dziecko, to mogłaś jakieś adoptować", bo ona wcale dziecka nie chciała, sytuacja "zmusiła"ją do pokochania akurat tego dziecka.
0
75
igni | 81.219.75.* | 05 Listopada, 2011 13:44
Do 555:
Zgadzam się i domyślam, że własnie to kobieta ma na myśli. Ale jeśli mają się dogadać, to warto chociaż przedyskutować problem. Nie znamy całej sytuacji, może Autor przeszedł już odczulanie i nie podziałało? Jestem całym sercem za żoną, bo sama wzięłabym bezdomnego kota czy dwa gdybym mogła (niestety, rodzice nie zgadzają się na dwa koty, a jednego już mamy - ale też dachowca;)), ale rozsądek podpowiada, że byłoby miło, gdyby jeszcze kiedyś porozmawiała z mężem.
Nijaka, po prostu z debilami nie zamierzam tu dyskutowac... A dyskusję rozumiem, aż za dobrze, jedno wielki bagno o głupiego kota...
0
77
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 13:50
Słyszałam, chociaż nie wiem czy to prawda, że odczulanie dające prawdziwe efekty trwa ok. 5 lat. Na jej miejscu nie zmuszałabym męża, by zgadzał się na kota. Poszukałabym nowego domu dla kota, pytając znajomych, dając ogłoszenia. Tymczasowo na pewno by gdzieś pomieszkał (w tym celu można skorzystać np. z forum miau).
A Twoi rodzice na pewno zgodziliby się na drugiego kota, gdyby sytuacja ich do tego zmusiła (np. gdybyście znaleźli obok domu jakąś małą bidę).
0
78
co za świat | 81.190.109.* | 05 Listopada, 2011 14:10
Cóż, miałam kiedyś pięknego kota - nie, nie rasowego, rasowe to przy nim mogły się schować. Pewnego razu uciekł - zeskoczył z 3-ciego piętra. Robiliśmy wszystko, żeby go znaleźć, ogłoszenia itp. Znalazł się sam po miesiącu - niezbyt chudy, pcheł brak, może ze 2 kleszcze. Wniosek - ktoś musiał go wziąć do siebie, nie przejmując się że to "brudne, zapchlone i na pewno chore". (O chorobach zresztą nie mogło być mowy, bo miał wszystkie szczepienia) A ludzie jak zebedeusz i kasia twierdzą, że powinno się było go zastrzelić, bo (teoretycznie) bezpański? śmieszne.
aha, @kasiu - wszystkie zwierzęta rasowe, czy nie zasługują na miłość i to, żeby ktoś się nimi zajął. Swoją drogą, brzmiało to tak jakbyś powiedziała: "może i można lubić czarnoskórych, nie wiem, żadnego nie znam".
0
79
kantian | 95.49.83.* | 05 Listopada, 2011 14:40
Ludzie nie odpowiadajcie Kasi. To zwykły troll, który żyje w swoim świecie i próbuje pokazać, jaka jest kasiasta, choć pewnie nie ma nic. A zwykłą zdzirą jest, bo twierdzi, że kocha zwierzęta, ale tylko rasowe i czyste. To właśnie takich ludzi trzeba by "usunąć ze społeczeństwa", bo taka postawa prowadzi do zakłamania i zwykłego mendostwa.
A co do tych, co gadają o chorobach. Jaką "zwierzęcą"chorobą możecie się zarazić przez dotyk? Jeśli kot Cię ugryzie, możesz się zrazić. Jeśli będzie kiedykolwiek cos takiego jak "kocia grypa"to będziecie mogli się zarazić. Ale póki co, wzięcie kota do koszyka i zaniesienie go weterynarzowi nie grozi NICZYM. Próbujecie na siłę usprawiedliwiać swój brak empatii i zakłamanie. Dlatego elementy pokroju kłamliwej Kasi i mendy zebedeusza zasługują na mniej niż ten kotek.
@kantian: zakłamanie, to wykazują Ci, którzy uważają że dla własnego dobra można zabijać jedne zwierzęta, a innych nie.
"Jaką "zwierzęcą"chorobą możecie się zarazić przez dotyk? "
Np. tasiemczycą, bo psy i koty mające takiego pasożyta najpierw liżą sobie okolice odbytu, a potem swoją sierść. Są też choroby przenoszone np. przez pchły lub wszy, a przeskoczenie ze zwierzęcia na człowieka też się może zdarzyć. Nie mówiąc juz o tym, że zadrapania czy ugryzienia się bezspośrednim skutkiem ryzyka wynikającym z wzięcia zwierzęcia na ręce.
trzeba ją było wysłać pod blok do kotka mieszkać :D
0
82
kantian | 95.49.83.* | 05 Listopada, 2011 15:07
Dla twojej wiadomości- tasiemce psi różnią się od tasiemca "pospolitego"- zarażenie się nim jest bardzo, bardzo trudne. Musiałbyś być naprawdę zdolny, żeby sie takowym zarazić. Więc poszukaj czeogś innego. Pchły też nie stanowią niebezpieczeństwa dla człowieka, tylko dla innych zwierząt. A ugryzienia- to był malutki kotek, a nie dorosły kocur z pianą na pysku. Więc nie pie*ol o ugryzieniach, po wzięciu na ręce. Poza tym zawsze można pomóc zwierzęciu inaczej, niż brać je na ręce. Tylko takie gnidy jak ty i trollica kasia chciałyby od razu "usuwać". Usuwać trzeba złych ludzi, a wy dwoje spełniacie kryteria doskonale.
A co do zabijania zwierząt- pewne rzeczy musimy robić. Np. jesć mięso. Dieta wegańska prowadzi do niedoborów ważnych składników odżywczych, a to że jemy korwy, a nie psy wynika z naszej kultury. I nie ma co tu szukać drugiego dna. Poza tym o ile, większości ludzi nie rusza śmierć krowy, to nawet najgorsi bandyci twierdzili, ze nie byliby w stanie zabić psa... Tak po prostu na nas działają miłe, piękne zwierzęta i się tego nie zmieni. Ale dlatego ma być to zakłamaniem?
0
83
winny | 109.95.206.* | 05 Listopada, 2011 15:15
Autorze chyba nikt Ci tego nie mówił,ale masz poje###ą żonę. Apodyktyczną, rozwydrzoną paniusię, która traktuje Cię jak mebel.
"Tak po prostu na nas działają miłe, piękne zwierzęta i się tego nie zmieni. Ale dlatego ma być to zakłamaniem?"
Może dlatego, że:
"to że jemy korwy, a nie psy wynika z naszej kultury. "
To nie jest żadna transcendencja, coś oczywistego i nadludzkiego, na co człowiek nie ma wpływu. To zwykły ludzki wymysł. Równie dobrze ludzie mogliby kiedyś wymyślić, że zjadamy koty, a nie ruszamy bydła. Po prostu wybrali taką opcję. Ale czy ta opcja jest słuszna? W tej kwestii nie ma słuszności, są tylko umowne (kulturowe) granice, co nie oznacza, że kultura nie może ulec podważeniu. Może. Człowiek tak wybrał, ale z biologicznego - czyli obiektywnego punktu widzenia, zwierzęta są sobie równe, choć znacząco różnią się między sobą. Ale zabicie psa jest tym samym, czym zabicie krowy. Kwestia kultury jest względna i podważalna, kwestia biologii nie.
Dlatego przypisywanie jednym organizmom biologicznym specjalnych praw, w odróżnieniu od innych jest hipokryzją.
Co do pcheł i tasiemców: http://www.pasozyty.com.pl/Pchla-ludzka-Pulex-irritans.html http://www.poradnia.pl/pasozyty-czlowieka-wszy-pchly-pluskwy-pijawki.html http://veterynaria.pl/articles.php?id=64 http://www.kleszcze.com.pl/robaki/robaki_zoonozy_bayer.htm
0
85
kantian | 95.49.83.* | 05 Listopada, 2011 15:35
A przeczytałeś te artykuły? ja przeczytałe i właśnie na ich podstawie napisałem posta. 2 pierwsze dotyczą ludzkich pasożytów- odróznij ludzkie od psich. A z 3 pochodziła informacja o tym, że zarażenie sie psim i kocim pasożytem jest baaaaaaardzo mało prawdopodbne, możliwe raczej rzadko u dzieci. Wkleiłeś linki, których nie przeczytałeś, za to ja tak i chcesz mnie pouczać.
A co do krowy i kota- kultura jest chyba jakąś tam ważną rzeczą, prawda? Nie bez powodu nie jesz kotów. Poza tym, choć raz bądź obiektywny. Nie ma w tobie żadnych hamulców, które nie pozwoliłyby ci zjesć kota? Bo ja myśle, że większoć ludzi na świecie nie zdobyłaby się na to. Więc chyba ma to znaczenie, prawda? A koty, psy, szynszyle i co tam jeszcze są na specjalnych warunkach, bo człowiek sie do nich przywiązuja, nie tak jak do krowy. I to pośrednio wynika z naszej natury, a nie tylko z tradycji, co próbujesz insynuować.
0
86
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 15:41
Zgadzam się nadal z zebedeuszem. Chyba jako jedyna w tej dyskusji stoję zupełnie pośrodku, czyli: jestem przeciwna wybijaniu chorych zwierząt (absurdalne dla mnie), jestem za tym by pomóc kociej bidzie jeśli jest mała lub oswojona, jednocześnie nie widząc wyższości kota nad świnią i uważając za hipokryzję założenie "kotek jest fajny, świnka jest do jedzenia bo tak już jest i tyle"- takie podejście wydaje mi się strasznie jakieś... przestarzałe, a osoby które je wyznają są dla mnie bez horyzontów myślowych, nie potrafią wyjść poza to, co im wpajano od dzieciństwa, są jak zaprogramowane robociki.
Ja generalnie wyznaję zasadę symbiozy - chciałabym by wszystkie gatunki żyły w spokoju na Ziemi, bez wzajemnej ingerencji (chyba że przyjaznej). Natomiast większość ma nastawienie pasożytnicze, chcą maksymalnie wykorzystywać co się da, uważają się za panów i są pewni że tak powinno być.
Wiecie, naziści też uważali że rasa aryjska jest fajowa, a Żydów trzeba zabijać. Oni uważali że to jest dobre. Ale czy to, że tak uważali znaczy, że robili dobrze?
0
87
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 15:42
Właściwie zamiast:
jestem przeciwna wybijaniu chorych zwierząt
powinno być:
jestem przeciwna wybijaniu TEORETYCZNIE chorych zwierząt (chyba że dotyczy to np. wścieklizny, która jest nieuleczalna i zarażony zagraża innym)
@kantian: Tak przeczytałem te artykuły. Pierwszy z nich mówi o pchłach ludzkich, które "odżywiają się krwią ludzi, choć mogą pasożytować również na lisach, borsu.kach, łasicach, kotach i psach"(cytat z artykułu) Drugi mówi o pchle ludzkiej, obrzeżku gołębim i ptaszyńcu kurzym, również żyjącym na zwierzętach. Trzeci mówi o tasiemcu psim, który jest "najbardziej pospolitym tasiemcem psów, kotów, lisów oraz innych zwierząt mięsożernych"(cytat z artykułu) Czwarty już całkiem wyczerpująco opisuje mozliwości zakażenia.
Naprawdę przeczytałeś te artykuły, skoro umknęły Ci te informacje?
"A co do krowy i kota- kultura jest chyba jakąś tam ważną rzeczą, prawda?"
Poniekąd tak, bo narzuca człowiekowi dużą część zachowań i poglądów. Nie zmienia to faktu, że jest sztuczna i wtórna, bo wymyślona przez człowieka. Może też podlegać ciągłej weryfikacji, właśnie z tego powodu.
No i nadal nie jest to żadne uzasadnienie dla zabijania konkretnych gatunków. Biologicznie nadal są to stworzenia, które tylko człowiek podzielił na te do zabijania i na pozostałe.
"Nie ma w tobie żadnych hamulców, które nie pozwoliłyby ci zjesć kota? Bo ja myśle, że większoć ludzi na świecie nie zdobyłaby się na to. Więc chyba ma to znaczenie, prawda?"
Nie byłem w sytuacji, w której musiałbym zjeść kota, choć w niektórych sytuacjach człowiek jest w stanie zjeść nie tylko kota czy psa, ale nawet drugiego człowieka (vide kanibalizm na Wyspie Wielkanocnej).
To jednak nadal tylko kwestia kultury. Mało kto w Polsce zjadłby ślimaka czy żabę, które są przysmakami we Francji. Z kolei we Francji nikt nie tknąłby karpia, uważanego za "rybnego śmiecia". Skoro jednak my jemy karpie, to znaczy że są one jadalne, tak samo jest z francuskimi żabami. A pewnie Polak ma takie same hamulce jak Francuz.
"A koty, psy, szynszyle i co tam jeszcze są na specjalnych warunkach, bo człowiek sie do nich przywiązuja, nie tak jak do krowy. I to pośrednio wynika z naszej natury, a nie tylko z tradycji, co próbujesz insynuować."
Czy w takim razie Hindusi mają inną naturę niż my? Oni krowy uważają za święte. Biali ludzie uwielbiają np. szympansy, które dla Afrykanów są zwykłym pożywieniem (przynajmniej dla niektórych plemion). Przywiązanie jest tylko kwestią wtórną, charakterystyczną dla danej kultury, człowiek nie ma przypisanych sobie zwierząt, do których je odczuwa.
Bardzo się cieszę, że częściowo poparła mnie 555, dobrze że zgadzamy się w choć jednym aspekcie.
0
92
hahaha | 85.193.213.* | 05 Listopada, 2011 18:05
@zebedusz a gdzie ja napisałem, że nie wolno zabijać chorych zwierząt? wręcz przeciwnie, trzeba się ich pozbywać, a nie brać w opiekę, środki lepiej przeznaczyć na głodujące i chore dzieci niż na bezdomne zwierzaki roznoszące różnorakie choroby
0
93
Aimer | 79.162.214.* | 05 Listopada, 2011 19:00
@555 Daj spokój Kasi, ją chyba ogarnęła jakaś znieczulica i nic już jej nie pomoże. Poza tym, według mnie zwierzęta to zupełnie co innego niż ludzie. Są lepsze. Człowiek nudzi się, odejdzie a zwierzę zawsze będzie kochać bezwarunkowo...
0
94
H a i l i e | pinger.pl | 05 Listopada, 2011 19:24
co za idiota to pisał... to chyba jasne, że chodzi jej o SPOSÓB odmówienia, musiał ją czymś urazić.
0
95
H a i l i e | pinger.pl | 05 Listopada, 2011 19:27
@DalekaRealiom: @Jak dziki jeleń: @Aramis: Sądzę że to raczej facet był głupi (zrobił coś głupiego i nawet nie domyśla się że po prostu mógł ją urazić), dlaczego zawsze od razu kobieta. Facet jak to facet nawet nie wie co zrobił źle, totalny idiota.
,,...od małego mam bardzo mocne uczulenie na koty..." - ale od małego w górę czy w dół? :D
0
97
QHRS | 109.243.185.* | 05 Listopada, 2011 22:38
Gratuluję małżonki. Zachowała się jak przeciętna pięciolatka.
0
98
DIM | 178.42.212.* | 05 Listopada, 2011 23:20
Jak ktoś chce komuś dowalić to kija zawsze znajdzie. Co jak co, ale kobietom nie można odmówić racjonalności, a na kanapie śpisz z innego powodu. Kotek to świetny pretekst.
0
99
mamomamo | 89.69.166.* | 05 Listopada, 2011 23:48
@H a i l i e to głupia feministka dla której kobieta to bóg a mężczyzna to największe zło i wszystko przez niego.
@zebedeusz, @Kasia - od waszej hipokryzji tak chciało mi się rzygać, że mam ufajdany calutki dywan.
0
102
nikt | 82.160.139.* | 06 Listopada, 2011 01:24
Nie którzy uważają się za dobrych ludzi ,chociaż zabijają zwierzęta ,hipokryci ,mówią że kochają zwierzęta ,ale je zjadają ,a ja mówię że jestem złym człowiekiem ,chociaż kocham moje kocury,ale zjadam inne zwierzęta ,uwielbiam mięsko kurczaka ,cielęcinkę ,świńskie schabowe ,to nie nie uważam się za dobrego człowieka ,jestem złym człowiekiem,hipokryci .
0
103
gwe | 89.231.91.* | 06 Listopada, 2011 10:07
Kasia jest hipokrytką ("jestem dobrym człowiekiem, chociaż miłość uzależniam od rasy, chcę zabijać zwierzęta i zbędnych ludzi"), ale zebedeusz hipokrytą nie jest na pewno. Możecie nie zgadzać się z jego poglądem, ale na pewno nie jest zakłamany, nie przeczy sam sobie.
0
104
Kasia | 188.33.39.* | 06 Listopada, 2011 10:44
@gwe: Przeszkadza Ci coś? Ja chociaż nie zbieram zapchlonych futrzaków spod śmietnika
Kasia to taka 'czysta' kobieta. Ciekawe kiedy se ostatnio pi*zde myła,bo te czyścioszki to największe brudasy-och,ach-a one same to największy syf. Życzę ci ku*rwo żebyś w następnym wcieleniu była kotem. Ze śmietnika.
Brawo. Przez takich idiotów jak ty, którzy najwyraźniej wolą leczyć niż zapobiegać, bezpańskie zwierzęta co roku zdychają na ulicach. Znajomość realiów nie szkodzi.
J mam kota rasowego kupionego ale do tych żyjących na wolności nic nie mam.One sobie świetnie na tej wolności radzą.I tyle.
P.S.:Odstrzelać wszystko co się rusza...Nie wiadomo co w sobie nosi. P.P.S.:Łapki w górę kto chce odstrzelać Kasie
0
115
nikt | 82.160.139.* | 10 Listopada, 2011 20:14
Mam 2 koty,jeden rasowy 2 dachowiec ,przyznam szczerze ,że ten dachowiec jest 3 razy mądrzejszy od rasowca .
0
116
BABA JAGA | 80.239.242.* | 11 Listopada, 2011 07:55
Szprytna< ja chcę odstrzelić kasię. Jest chora na łeb,to do piachu z nią! Czytam jej komentarze,nie tylko z tego YAFUDA,i tak głupio pie*doli na każdym !
0
117
huragan | 91.202.230.* | 13 Listopada, 2011 10:39
Skoro masz uczulenie na kota, to sprawdź czy nie masz uczulenia na żonę:D może jej też warto się pozbyć;]
Aramis | pinger.pl | 04 Listopada, 2011 21:38
To już tylko głupota małżonki. Alergia to nie taka błacha sprawa.
Nijaka [YAFUD.pl] | 04 Listopada, 2011 21:40
Twoja wina, ze ozeniles sie z tak dziwna osoba i dales z siebie zrobic pantofla. Przeciez wyraznie widac, ze ona ma gdzies twoje zdrowie i dobrobyt (nie wspominajac o opiniach).
Jak dziki jeleń | pinger.pl | 04 Listopada, 2011 21:44
Żona ma alergię na myślenie? Może czas się obrazić? :}
p3n3lop3 | pinger.pl | 04 Listopada, 2011 21:45
głupia suka. mój mąż też ma bardzo silne uczulenie i to jest masakra! jakby mieć cały czas grypę ! egoistka głupia z tej baby
DalekaRealiom | pinger.pl | 04 Listopada, 2011 21:51
Ale kobiety potrafią być głupie xD :P
Jafer | 62.21.5.* | 04 Listopada, 2011 21:55
Dobrze ci tak - jesteś ch*jem.
kocia kołyska | 178.37.144.* | 04 Listopada, 2011 21:57
w sumie to alergię się leczy a organizm tez się uodparnia przez kontakt z alergenem;) moze zapytaj lekara co on na to?
waesdhgfj | 77.254.180.* | 04 Listopada, 2011 22:01
trzeba było oddać komuś kto pragnie mieć kota - wilk byłby syty i owca cała.
Hexyl [YAFUD.pl] | 04 Listopada, 2011 22:03
Jafer - Ty geju niemyty . Zwykle to dziewczyny są takie głupie .
------
Z dziewczyny to czysta zdzi*ra, widać, ze ma coś z głową.
przysłówek | 69.162.137.* | 04 Listopada, 2011 22:05
Jak to mówi powiedzenie:
"Kto alergię ma na kota, tego żona wyłomota"
Kasia | 46.113.114.* | 04 Listopada, 2011 22:26
Kotek ze śmietnika?! Przecież on pewnie jest chory, może mieć wściekliznę, brudne pewnie to to i zapchlone. Pomijając alergię autora, to jak ona chce kotka to niech znajdzie porządną hodowlę, a nie szuka kotków na śmietniku.
nikt | 82.160.139.* | 04 Listopada, 2011 22:30
Niemożna mieć alergii na kota,koty nie uczulają,można mieć alergie tylko ,na sierść kota,sierść zwierząt,nie tylko kota,jest silnym alergenem .
Cziken | 178.36.170.* | 04 Listopada, 2011 23:23
No i fajnie - masz super-mega-pretekst, żeby się rozwieść. Każdy sąd przyzna Ci rację. Jeśli z tego nie skorzystasz, to jesteś d*pa, nie facet.
jolaw | 62.121.122.* | 04 Listopada, 2011 23:33
Tak naprawdę to uczula nie sierść, a ślina kocia, której wyschnięte drobiny latają w powietrzu. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest przetarcie kota wilgotną ściereczką - wilgotną, a nie ociekającą wodą. Robię tak zawsze, gdy mają nas odwiedzić znajomi, z których jeden ma to tzw "uczulenie na koty". Pomaga także sprzątanie mieszkania odkurzaczem z bardzo dobrym filtrem i przetarcie mebli też lekko wilgotną ściereczka.
Poza tym można się obecnie niewielkim stosunkowo kosztem odczulić, co jest najlepszym rozwiązaniem
Kasiu, nie masz pojęcia o co jego żonie chodziło - nie o to, by mieć jakiegoś tam kota z hodowli, ale by uratować zabiedzoną znajdę ze śmietnika. Wystarczy jedna, dwie wizyty u weterynarza i ma się wspaniałe zwierzątko w domu, właśnie te śmietnikowe to potem najlepsi przyjaciele.
Porozmawiaj serio z żoną, powiedz, że przeprowadzisz akcję odczulającą i wtedy pojedziecie po kociaka do azylu czy schroniska. Jeśli odczulenie okaże się nieudane, polecam tzw. wirtualną adopcję kociaka lub psiaka.
TKST | 46.151.186.* | 04 Listopada, 2011 23:35
rzuc sooke
Luthien | 81.190.46.* | 04 Listopada, 2011 23:38
Kasia
Autora YAFUDA rozumiem, ma przecież problemy ze zdrowiem, ale to co Ty piszesz... Przecież właśnie takie opuszczone koty potrzebują pomocy! Tak jakby bycie brudnym, chorym i zapchlonym kreśliło życie. Istnieje taka instytucja jak weterynarz.
Nie mam nic do właścicieli rasowych kotów, niektórzy mają sprecyzowane oczekiwania do wyglądu oraz charakteru, wiemy mniej więcej (jeszcze kwestia indywidualności i wychowania), czy nasz kot będzie spokojny, czy ruchliwy, jak koegzystuje z innymi zwierzętami itp., ale jeżeli komuś na tym nie zależy, chce po prostu znaleźć przyjaciela, a w dodatku pomóc, ocalić życie, to jak Ty możesz pouczać, że należy wziąć kota z hodowli... Czemu? Z lenistwa (ojej, wyobraź sobie, że kot i tak może zachorować, mieć większe problemy niż pchły, wykąpać go też możesz mieć okazję) czy snobizmu?
dsf | 89.231.91.* | 04 Listopada, 2011 23:45
Kasia - beznadziejna jesteś :/
kantian | 79.185.137.* | 04 Listopada, 2011 23:58
Ciekawe czy Kasia jest naprawdę taką zdzirą, czy znów trolluje dla zabawy...
EDYTA WODZISŁAW | 46.204.121.* | 05 Listopada, 2011 04:18
Weż se psa!!! Psy są najlepsze-ja mam ze schroniska.
Zaszczepiłam na wszelkie fuj,wykąpałam i odpchliłam,i jest zadbanym,odkarmionym owczarko-podobnym kundlem z ktorym czuje sie bezpiecznie podczas nocnych spacerów, ponieważ nie pozwala nikomu sie do mnie zbliżyc,ani do domu nie wpuszcza,a jak juz ktoś wlezie bo ja tak chce-to nie wylezie dopóki ja nie zareaguje.
Miałam kiedyś kotki,ale jest zdecydowana wyższość psa pod każdym względem.
Reasumując-jeśli nie masz alergii na psy-idż do schroniska,kup pieska-żonka też napewno się ucieszy.
pozdrawiam.
Kynologe | 94.251.148.* | 05 Listopada, 2011 06:47
Zdarza się czasem że suki zamiast szczeniąt wolą kocięta, ale przeważnie jeść a nie niańczyć.
Gorn221 [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 06:54
@Edyta Wodzisław jak ktoś chce kanapkę z jajkiem namawiasz go do kanapki z pomidorem? Są różne gusta i guściki. Ja akurat mam 2 pieski, kota, żółwia, chomika, królika i 10 świnek morskich, a kiedyś miałem jeszcze 3 psy, 10 chomików, 2 żółwie, 15 królików, 1 świnkę morską, 4 papugi, 30 rybek i cholera wie co jeszcze
Ma ktoś pomysł na nick? | 83.5.199.* | 05 Listopada, 2011 06:58
@Kynologe
A mój stary pies, który teraz już dawno nie żyje, zajmował się kociętami kotki. Ona wychodziła sobie gdzieś na miasto, a kociątka u suki były i ona się nimi zajmowała. Ale może po prostu to dlatego, że była stara a z kotką się nawet lubiły.
Ma ktoś pomysł na nick? | 83.5.199.* | 05 Listopada, 2011 07:00
@Gorn221
A nie lepiej napisać: "Ja mam zoo a kiedyś miałem duże zoo"??
:D Nie wiem, jak ty wytrzymujesz, ja bym nie ogarnął takiej ilości zwierząt.
Msciwy [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 08:12
@up
Da się wytrzymać. Jak tylko posiada się na to wszystko miejsce i czas, a w dodatku lubi się towarzystwo zwierząt, to taka menażeria jest rajem D:
Kasia | 46.113.220.* | 05 Listopada, 2011 08:50
Nie wiem o co wam chodzi, to co napisałam to moja opinia.
@kantian: Wytłumacz mi dlaczego uważasz, że jestem zdzirą? I nie trolluje tylko wyrażam swoją opinię.
@Luthien: Moim zdaniem bezdomne zwierzęta powinny być usuwane, roznoszą choroby i inne świństwa.
@dsf: Ty jesteś beznadziejny/a.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 09:19
"Moim zdaniem bezdomne zwierzęta powinny być usuwane, roznoszą choroby i inne świństwa"
Pamiętaj, że to człowiek wymyślił pojęcie bezdomności zwierząt. One żyją jak zawsze.
Aż trudno mi uwierzyć że jesteś kobietą.
Chociaż nie, znam jedną która szczerze nie znosi zwierząt i też chciałaby żeby wszystkie wybić. Ale to jest ogólnie zły człowiek i zła matka dla swoich dzieci. Tylko nie pisz bujd, że jesteś dobrym człowiekiem. Cechą odróżniająca człowieka od zwierzęcia jest empatia, umiejętność współczucia i zrozumienia czyjejś sytuacji. Ty tego nie posiadasz.
Kasia | 46.113.220.* | 05 Listopada, 2011 09:29
@555: Kocham zwierzęta, ale bezdomne, roznoszące choroby itp. mimo wszystko powinny być usuwane i będę się tego trzymać. Jestem dobrym człowiekiem, ale nie Tobie to oceniać.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 09:33
@555: tyle, że Kasia ma rację co do usuwania bezdomnych zwierząt. Jeśli zwierzę roznosi choroby, to dla dobra społeczeństwa powinno zostać unicestwione - i to jest dla mnie oczywiste. Dotyczy to zarówno psów, jak i kotów czy szczurów.
Nobody | 109.154.118.* | 05 Listopada, 2011 10:12
Rozummując jak Kasia i Zebedeusz to połowa ludzi na świecie powinna zostać odstrzelona - zakaszle , kichnie lub wysmarka zakatarzony nos = roznosi choroby = dla dobra społeczeństwa trzeba osunąć
A o bezdomnych , żulikach i brudasach z dworców już nie wspominam - strzał w tył głowy lub zastrzyk śmierci...
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 10:14
Te "złe, bezdomne zwierzęta"są bezdomne najczęściej z winy ludzi. A przecież zamiast je "unicestwić"można im pomóc, w miarę możliwości.
Dla mnie ktoś, kto zamiast pomóc woli zabić nigdy nie będzie w 100% dobrym człowiekiem. Poza tym, nie wiem gdzie wy sami łazicie bądź puszczacie swoje zwierzaki, że jakiś bezdomny kotek was tak oburza.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 10:29
@Nobody: a słyszałeś o czymś takim jak kwarantanna? Albo wiesz, że osoby z gruźlicą czy innymi chorobami zakaźnymi są izolowane od społeczeństwa?
@Naru: szczury też będziesz leczył, czy raczej zabijał? A jeśli tak, to jaka jest różnica między psem a szczurem?
PS. Jakbyście nie wiedzieli - wściekłe lisy czy wilki się odstrzeliwuje, a nie leczy. Dlaczego psy i koty miałyby być na innych zasadach?
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 10:56
Nie, Kasia. Nie jesteś dobrym człowiekiem. Dlaczego nie mi to oceniać? Oceniać może Cię każdy, kto miał z Tobą jakąkolwiek styczność.
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 10:59
Różnica między kotem a wilkiem jest dla mnie przede wszystkim taka, że wilka nie można trzymać w domu. Kotka czy psa można wyleczyć i oddać do schroniska chociażby, wilka chyba do schroniska nie wezmą, co? Szczury też są już zwierzętami domowymi tak nawiasem mówiąc, poza tym żyjąc już sporo lat na tym świecie jeszcze szczura na dziko nie widziałam. A mieszkałam w różnych miejscach.
Jedyne czego nie rozumiem: po co zabijać skoro można pomóc? To już nie są czasy, w których zabijanie zwierzaków mogło być jedyną (i to marną) obroną przed chorobami. Z resztą jak mówię, bezdomne koty czy psy to najczęściej wina ludzi. Bo po co oddać do schroniska czy w dobre ręce jak można w lesie wywalić? Niech sobie radzi, nie? Jeden mądry wywali, a następny mądry będzie zabijać, bo "choroby roznosi, brzydki jest, cokolwiek innego".
Kasia | 46.112.193.* | 05 Listopada, 2011 11:05
@555: Ale Ty miałeś, jeżeli można tak to nazwać 'styczność' ze mną przez forum internetowe, dlatego nie Tobie mnie oceniać. Kocham zwierzęta, a najbardziej swoje dwa psy. A Ty jeżeli chcesz to zrób nawet schronisko w swoim domu, tylko nie wypuszczaj tego na zewnątrz.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:12
"Dlaczego psy i koty miałyby być na innych zasadach?"
A dlaczego jesz świnię i krowę, a nie psa czy kota? Pieska głaszczesz, a świnię zabijasz. Dlaczego świnia ma być na innych zasadach niż pies? tylko nie pisz o Chinach, bo nie mieszkasz w Chinach jak sądzę.
"po co zabijać skoro można pomóc? "
Oczywiście. Ale istnieje też trzecie rozwiązanie: nie ingerować. Choroby itp. to naturalna selekcja. Natura już dobrze będzie wiedziała, które zwierzę ma zostać przy życiu, a które nie.
Mi się wydaje, że gdyby zwierzę mogło samo wybierać, to wolałoby być narażone na chorobę, ale żyć wolne, niż być złapane i zamknięte w boksie być może już na zawsze (bo nie ma przecież pewności, że ktoś je adoptuje).
Jeśli o dokarmianie chodzi - jestem jak najbardziej za, ale gdy zacznie się dokarmiać bezdomne koty czy psy, trzeba wiedzieć, że będzie się to robiło już zawsze. Bo gdyby zwierzęta przestały być karmione przez człowieka, miałyby duży problem by przeżyć polując.
Najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się sterylizowanie bezdomnych zwierząt. Na to jednak nikt nie chce wyłożyć pieniędzy.
Natomiast zabijanie bezdomnych zwierząt wydaje mi się absurdem. Niby po co to robić? Jakie choroby? Czy jakiś bezdomny zwierzak zaraził Ciebie, Twojego znajomego lub Twojego zwierzaka jakąś chorobą? Bo ja nie znam takich przypadków. To tylko taki wyświechtany frazes że roznoszą choroby, pieprzony chociaż nie rozumie się jego sensu. Proszę o dowody.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:14
Kasia >ok, wyznajesz zasadę utylitaryzmu. Czy w przypadku ludzi też? Bo jeśli nie, to jesteś zakłamana.
Studentka Politechniki | 81.26.0.* | 05 Listopada, 2011 11:16
Kasiu wyobraźmy sobie cudowną sytuację, w której to ty zachorowałaś np. na gruźlicę. Wolisz, żeby cię odstrzelić, czy odizolować aż sobie spokojnie sama zdechniesz?;) Bo wg Twojego rozumowania ktoś, kto jest chory, na nic innego nie zasługuje. Nie daj Boże kogoś takiego dotknąć, a pomóc to już w ogóle...
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 11:17
Ale taki maly kotek, prawdopodobnie wyrzucony przez kogos kilka dni wczesniej, moze trzeba go odrobaczyc i dopchlic, ale wscieklizny raczej nie bedzie mial. Mozna go przeciez zaniesc do weterynarza i zbadac, jesli naprawde jest takim zagrozeniem, to zostanie uspiony. A jesli nie jest, to mozna postarac sie znalezc mu nowy dom. Tak zrobilaby osoba kochajaca zwierzeta. To wszystko oczywiscie abstrahoojac od sytuacji autora yafuda.
@Kasia: kochasz zwierzeta czyste i zadbane, a wszystkie brudne, porzucone lub chore powinno sie odstrzelic? Troche wybiorcza ta "milosc".
Kasia | 46.112.193.* | 05 Listopada, 2011 11:18
@555: W przypadku ludzi również, bezdomni i inne tego typu elementy, powinno się usuwać chociaż z przestrzeni publicznej.
Kasia | 46.112.193.* | 05 Listopada, 2011 11:21
@Nijaka: Mam przez to rozumieć, że Ty kochasz nie tylko wszystkie zwierzątka, i te chore i te brudne, ale również wszystkich żuli i bezdomnych też kochasz i chętnie przygarniasz pod swój dach?
Studentka Politechniki | 81.26.0.* | 05 Listopada, 2011 11:22
Kasiu co innego przygarnąć, a co innego pomóc...
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 11:25
@zebedeusz: lisy i wilki to zwierzeta dzikie, psy i koty sa udomowione, przystosowane do zycia w domu, z czlowiekiem. Mi się "wydaje, że gdyby zwierzę mogło samo wybierać, to wolałoby być narażone na chorobę, ale żyć wolne, niż być złapane i zamknięte w boksie być może już na zawsze"- Ale w tym boksie przynajmniej bedzie miec cieplo, sucho, bezpiecznie. Las nie jest dla zwierzat udomowionych naturalnym srodowiskiem , i na pewno nie jest nim miasto czy dworzec autobusowy, wiec nie ma sensu mowienie w tym przypadku o selekcji naturalnej.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 11:30
"A dlaczego jesz świnię i krowę, a nie psa czy kota? Pieska głaszczesz, a świnię zabijasz. Dlaczego świnia ma być na innych zasadach niż pies?"
No właśnie, dlaczego? Strzelanie w lesie do jeleni czy dzików nie budzi u człowieka odrazy. Odstrzelenie wściekłego lisa jest akceptowalne, a nawet wymagane przez społeczeństwo. Zgładzenie myszy czy szczurów jest popierane. Przetrzymywanie świń czy krów w małych boksach, po to by za jakiś czas je poćwiartować, pokroić i powiesić na haku - społeczeństwo mówi OK.
A psa czy kota zabić nie można, bo to "znęcanie się nad zwierzętami". Zatem ponawiam swoje pytanie: czym różni się pies od innych zwierząt? A może to zwyczajna hipokryzja?
"Natomiast zabijanie bezdomnych zwierząt wydaje mi się absurdem. Niby po co to robić? Jakie choroby? Czy jakiś bezdomny zwierzak zaraził Ciebie, Twojego znajomego lub Twojego zwierzaka jakąś chorobą? Bo ja nie znam takich przypadków. To tylko taki wyświechtany frazes że roznoszą choroby, pieprzony chociaż nie rozumie się jego sensu. Proszę o dowody."
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/artykul.php?numer_wydania=3041&art=1
http://ulubiency.wp.pl/gid,11934670,img,11934673,kat,1012383,galeriazdjecie.html?T[page]=1
"Kasiu wyobraźmy sobie cudowną sytuację, w której to ty zachorowałaś np. na gruźlicę. Wolisz, żeby cię odstrzelić, czy odizolować aż sobie spokojnie sama zdechniesz?"
A Ty, Studentko Politechniki, oczywiście jesteś za tym, by prątkujące osoby przebywały sobie jak gdyby nigdy nic wśród zdrowych ludzi i rozprzestrzeniały chorobę dalej. No bo jak to - izolować chorych? Toż to takie niehumanitarne. Lepiej pozwolić zarażać innych.
Nawiasem mówiąc, chorych ludzi można izolować i leczyć, co w przypadku zwierząt jest nieopłacalne.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:32
Nijaka >nie mówimy o zwierzętach udomowionych. Oczywiście że dla psa, który został wyrzucony, lepiej będzie jeśli zostanie przygarnięty. Ale uważam, że w stada zdziczałych kotów lepiej nie ingerować. One sobie świetnie radzą. Co najwyżej wyłapać je na sterylizację a potem wypuścić do pierwotnego środowiska (ale jest to utopijna myśl, bo nikt na to nie wyłoży kasy).
Człowiek błędnie myśli, że złapanie takiego dzikiego kota, umieszczenie go w boksie, w niewoli do końca jego życia jest najlepszym czym można dla niego zrobić. Jest to głupie i ignoranckie podejście.
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 11:33
@Kasia: nie, kocham tylko kilka osob :) Bo ludzie sa o wiele gorsi i glupsi niz zwierzeta. Gdyby zwierzeta dysponowaly mozliwoscia zarobienia na siebie, zadbania i nakarmienia sie, to na pewno nie byloby tyle bezpanskich zwierzat. Poza tym, sa instytucje, ktore pomagaja takim osobom, noclegownie, stolowki dla bezdomnych, pomoc spoleczna. Tak jak schroniska dla bezpanskich zwierzat.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 11:33
"@zebedeusz: lisy i wilki to zwierzeta dzikie, psy i koty sa udomowione, przystosowane do zycia w domu, z czlowiekiem.
Więcej... http://www.yafud.pl/11187/#commentsbox#ixzz1cpGENfLJ
"
No i co z tego? Świnie czy krowy też są udomowione i przystosowane do życia z człowiekiem, a mimo to nadal są zabijane.
spiacakurewna [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 11:33
KLOTNIA O JEDNEGO PARCHATEGO KOTA..MASAKRA..
Studentka Politechniki | 81.26.0.* | 05 Listopada, 2011 11:34
Nijaka ma rację, jak już się jakieś zwierze udomawia i przyzwyczaja do siebie, to tak jakby się brało za niego odpowiedzialność.. To zupełnie co innego niż dzikie zwierzęta.. Jeżeli przyzwyczaimy zwierzę, że ciągle mu pomagamy, to nie zdziwmy się, że nie będzie już w stanie poradzić sobie samodzielnie.. Dlatego uważam, że kotka trzeba było wziąć do weta, przebadać, odpchlić jeśli trzeba i poszukać mu domu, niekoniecznie już przygarniać i brać do siebie, bo faktycznie z alergią nie ma żartów.. Zawsze jest to jakiś kompromis.
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 11:37
@555, no tak, ale w tej historii chodzilo o malego kociaka, a nie o stado dzikich kotow. Taki maluch pewnie zostal wyrzucony przez kogos, komu sie kotka okocila, a on nie potrzebuje wiecej zwierzat. Wiec zamiast oddac, sprzedac, pomyslec wczesniej i wysterylizowac kotke, po prostu wyrzucil malenstwo gdzies z dala od domu.
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 11:39
@zebadeusz: swinie i krowy w tym celu zostaly udomowione, aby mozna bylo je zjesc, a skory wykorzystac, Psy i koty mialy pierwotnie inne funkcje, ale w dzisiejszych czasach sa towarzyszami ludzi, przyjaciolmi. Az dziwne, ze takie rzeczy terzeba komus tlumaczyc.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 11:44
"Taki maluch pewnie zostal wyrzucony przez kogos, komu sie kotka okocila"
Jeśli mały jest bez matki to zginie na pewno. Ja bym przygarnęła, ewentualnie tylko wyleczyła i dała ogłoszenia. Lub oddała do schroniska (chociaż ponoć to złe wyjście).
Mam dwa koty które przygarnęliśmy z narzeczonym właśnie w ten sposób - znajdy z podwórka, małe kociaki, jeden ze świerzbem i pchłami, drugi z kocim katarem. Oba zostały szybko wyleczone i są najukochańszymi kotami. Nie rozumiem dziwacznego podejścia, że kochać można tylko rasowego, KUPIONEGO (za pieniądze) kota, bo tak chyba napisała Kasia.
Gdyby jednak były to duże koty, albo stado kotów to nie ingerowałabym.
"Zatem ponawiam swoje pytanie: czym różni się pies od innych zwierząt? A może to zwyczajna hipokryzja?"
Z tym się jak najbardziej zgadzam. Jako wegetarianka uważam że wszystkie zwierzęta są równe. Kot nie jest lepszy od świni (która podobno ma inteligencję psa, a z kolei pies ma inteligencję 2-letniego dziecka). Uważam za mega hipokryzję gdy ktoś kotka głaszcze, a świnkę zjada.
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 11:46
@zebedeusz znowu mylisz zwierzęta. Koty/psy to zwierzaki domowe, świnki gospodarskie. I nie widzisz też oczywiście, że świnie jeśli są już zabijane, to raczej w innym celu niż bezdomny kot?
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 11:48
@Nijaka: z hipokryzji zawsze się trzeba tłumaczyć. Bo albo uważamy że zwierząt zabijać nie należy, albo że można je zabijać. Tylko z czego to wynika? Że tak się przyjęło? W Indiach jakoś zabijanie krów się nie przyjęło, w Izraelu jedzenie świń też nie.
Z ludźmi było podobnie - czarnoskórych też wykorzystywano jako niewolników, bo tak się przyjęło. Tylko co to za argument.
hahaha | 85.193.213.* | 05 Listopada, 2011 11:50
@studentka a czy to autor yafuda "udomowił"tego kotka, że teraz "musi"mu pomóc? To, że część osób ma ochotę żeby posiadać w domu żywą zabawkę nie oznacza, że reszta społeczeństwa musi o te żywe zabawki dbać...
@nijaka choćby i to był jeden słodziutki kociaczek - nie wiedząc nic o jego pochodzeniu poprzez zwykłe wzięcie go na ręce można się czymś zarazić
@zebedusz świnie czy krowy to nie zwierzęta domowe, a hodowlane, je się hoduje, żeby uzyskać ich mięso i skórę
co do yafuda - żonka jest totalnie stuknięta, zwłaszcza że widziała efekty alergii a mimo to najwidoczniej nie zdaje sobie sprawy, że osoby z alergią mogą najzwyczajniej w świecie udusić się od takiego zwierzaka...
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 11:51
"Koty/psy to zwierzaki domowe, świnki gospodarskie. I nie widzisz też oczywiście, że świnie jeśli są już zabijane, to raczej w innym celu niż bezdomny kot?"
W jakim celu zabija się świnie? Żeby je zjeśc - czyli przeżyć.
W jakim celu zabija się bezdomne (chore) koty/psy? Żeby uchronić się przed chorobami - czyli przeżyć.
,.. | 94.240.3.* | 05 Listopada, 2011 11:52
nie zasługuje na cb.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 11:53
"@zebedusz świnie czy krowy to nie zwierzęta domowe, a hodowlane, je się hoduje, żeby uzyskać ich mięso i skórę"
Czyli wyrażasz przyzwolenie na zabijanie zwierzęcia, żeby napełnić swój żołądek i mieć się w co ubrać, a nie wyrażasz przyzwolenia na zabicie zwierzecia, by uchronić się przed chorobą? Zaiste, dziwna logika.
qwerty | 31.60.113.* | 05 Listopada, 2011 11:54
Nie wiem czy nikt nie zauważył. Jest sobie jakiś YAFUD a pod nim kilka komentarzy. Nuda. I wkracza do akcji kasia. Wyraża swoją opinię, która jest całkowicie inna od pozostałych opinii. Kontrowersyjna. I dawaj - wszyscy na kasię. Nie znudziło to się Wam? Przecież kasia to zwykła małolata, która ma bogatych rodziców, nie ma przyjaciół, ma za to najnowsze markowe ciuchu. Ot taka księżniczka, samolubna, tępa i głupia, której nikt nie lubi. Nikt z nią nie chce gadać, więc szuka rozmówców tutaj. Skończcie karmić trolla.
Co do yafuda - dobry pretekst do rozwodu. Babka ma coś nie tak z głową. Weź tego kociaka do domu i wyprowadź się - tłumaczenie masz.
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 11:55
@zebedeusz i znów powtórzę, że zabijanie to nie jest najskuteczniejsza metoda na "uchronienie się przed chorobami". Leczenie - mówi Ci coś taki termin? Nie podoba się tak, to nie ingeruj w życie zwierzaków. Ty nie będziesz się pchał do nich, to one do Ciebie też nie raczej. Tak samo świń czy innych zwierząt nie trzeba zabijać. Zawsze można przecież zostać wegetarianinem.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 12:00
"Leczenie - mówi Ci coś taki termin?"
Profilaktyka - mówi ci coś taki termin?
"Tak samo świń czy innych zwierząt nie trzeba zabijać."
Oczywiście, że nie. Tylko, że osoby, które chcą zabijać świnie czy krowy żeby się nażreć, są takimi samymi egoistami jak ja, który chcę wyeliminowania chorych jednostek, mogących wyrządzić krzywdę mi i społeczeństwu.
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 12:00
@hahaha: "nie wiedząc nic o jego pochodzeniu poprzez zwykłe wzięcie go na ręce można się czymś zarazić"oczywiscie, trzeba byc glupim, aby takiego kotka czy pieska po prostu wziac na rece, a moze jeszcze dac sie pogryzc lub podrapac. Ale mozna pomoc zwierzakowi, jednoczesnie zachowujac bezpieczenstwo. Jakies rekawiczki i koszyk lub klatka powinny wystarczyc.
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 12:04
@zebedeusz a czy działaniem profilaktycznym nie jest tutaj pomoc zwierzakowi zanim zachoruje na coś gorszego niż kilka pcheł?
Może profilaktycznie powybijajmy wszystkie zwierzaki - nie będzie miał ich kto porzucić, nie będą się rozmnażać i nie będzie problemu. Nazywanie zabijania profilaktyką kojarzy mi się z czasami, gdzie ludzie z chorobami zwierząt nie potrafili sobie radzić inaczej.
zebedeusz | 195.150.77.* | 05 Listopada, 2011 12:10
@Naru: konkrety. Ile chorych kotów/psów/innych zwierząt przewiozłeś do weterynarza i pomogłeś je wyleczyć?
Jeśli o mnie chodzi - żadnego.
"a czy działaniem profilaktycznym nie jest tutaj pomoc zwierzakowi zanim zachoruje na coś gorszego niż kilka pcheł?"
No, tylko pozostaje pytanie, jak się zarazi. Nie czasem od innych, bardziej chorych zwierząt?
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 12:12
@up: to nie mój komentarz, ktoś się podszywa.
zebedeusz | 195.150.77.* | 05 Listopada, 2011 12:15
jestem chu*jem
Naru | 178.56.57.* | 05 Listopada, 2011 12:32
@zebedeusz nie mów do mnie z łaski swojej w formie męskiej, bo to świadczy tylko o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Zanim się zarazi można go wyleczyć i oddać do schroniska/komuś innemu. Wtedy się nie zarazi. A leczenie i wypuszczanie znów między chore zwierzęta byłoby debilizmem. Ile..hmm. Ciężko mi podać liczby konkretne. Przygarniętych takich zwierząt miałam około 5. A tym których przygarnąć nie mogę staram się pomóc na ile mogę. Choćby jakimś mlekiem dla kotki z małymi, która swego czasu niedaleko mojego bloku mieszkała (potem kotki trafiły w dobre ręce). Wiadomo, że nie każdego stać na to, żeby latać z każdym znalezionym zwierzakiem do weta. Ale zabijanie w "celach profilaktycznych"to już po prostu gruba przesada.
meggs [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 12:37
Oj, biedny! Musisz spać na fotelu!?.. a kotek na śmietniku! I kto tu ma gorzej?
Kasia | 188.33.23.* | 05 Listopada, 2011 12:41
@555: Może i można kochać zwierzaka nie rasowego, nie wiem, nigdy takiego nie miałam. Ale kupując rasowego zwierzaka wiem chociaż jak prawdopodobnie będzie wyglądał kiedy dorośnie, jak wyglądali rodzice i że nie były to chore zwierzęta, wiem też, że młode jest zdrowe. No i wtedy nauczone jest czystości.
tttt | 31.60.113.* | 05 Listopada, 2011 12:45
kaśka, Ty nauczona byłaś czystości od razu? nie srałaś pod siebie?
Kasia | 188.33.23.* | 05 Listopada, 2011 12:49
tttt: nie wiem, nie pamiętam, dawno to musiało być :D
Rakieta [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 13:12
Sami debile tutaj...Nie warto nic pisac...
igni | 81.219.75.* | 05 Listopada, 2011 13:19
Wy się kłócicie, a dużo wyżej jolaw napisała bardzo sensowny komentarz. Żona zareagowała bardzo, bardzo gwałtownie, Autor nie wpadł na możliwość odczulenia czy zaproponowania innej formy pomocy bezdomnemu zwierzęciu - może pies (nie wiem, czy uczulenie na kota=też na psa), może wirtualna adopcja, a może własnie to odczulenie, a za to żona postara się być spokojniejsza? Wszystko można rozwiązać, a na pewno warto próbować.
Nijaka [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 13:23
@Rakieta: to, ze nie rozumiesz dyskusji, swiadczy tylko o tobie :) Faktycznie, moze lepiej nic nie pisz.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 13:33
igni >wydaje mi się że nie chodzi żonie o pomoc jakiemukolwiek zwierzakowi. Sytuacja jest taka, że chodzi o tego akurat zwierzaka.
Ja nie planowałam żadnych zwierzaków, ale trafiła się jedna bida na podwórku, która miała być tymczasowo, ale została, potem druga... Chodziło właśnie o te dwa konkretne koty. Gdybym ich nie znalazła to na pewno nie jeździłabym po schroniskach w poszukiwaniu kota. Nie przygarnęłabym psa. Nie adoptowałabym wirtualnie żadnego zwierzaka.
Już ktoś wcześniej doradzał żeby wzięli kota z hodowli.
NIE O TO CHODZI! Chodzi o pomoc temu jednemu, konkretnemu kociakowi.
Przykład dla tych którzy nie zrozumieli:
jeśli dziewczyna wpadnie, urodzi, pokocha, to przecież bez sensu byłoby powiedzieć jej "jak już tak chciałaś dziecko, to mogłaś jakieś adoptować", bo ona wcale dziecka nie chciała, sytuacja "zmusiła"ją do pokochania akurat tego dziecka.
igni | 81.219.75.* | 05 Listopada, 2011 13:44
Do 555:
Zgadzam się i domyślam, że własnie to kobieta ma na myśli. Ale jeśli mają się dogadać, to warto chociaż przedyskutować problem. Nie znamy całej sytuacji, może Autor przeszedł już odczulanie i nie podziałało? Jestem całym sercem za żoną, bo sama wzięłabym bezdomnego kota czy dwa gdybym mogła (niestety, rodzice nie zgadzają się na dwa koty, a jednego już mamy - ale też dachowca;)), ale rozsądek podpowiada, że byłoby miło, gdyby jeszcze kiedyś porozmawiała z mężem.
Rakieta [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 13:48
Nijaka, po prostu z debilami nie zamierzam tu dyskutowac...
A dyskusję rozumiem, aż za dobrze, jedno wielki bagno o głupiego kota...
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 13:50
Słyszałam, chociaż nie wiem czy to prawda, że odczulanie dające prawdziwe efekty trwa ok. 5 lat.
Na jej miejscu nie zmuszałabym męża, by zgadzał się na kota. Poszukałabym nowego domu dla kota, pytając znajomych, dając ogłoszenia. Tymczasowo na pewno by gdzieś pomieszkał (w tym celu można skorzystać np. z forum miau).
A Twoi rodzice na pewno zgodziliby się na drugiego kota, gdyby sytuacja ich do tego zmusiła (np. gdybyście znaleźli obok domu jakąś małą bidę).
co za świat | 81.190.109.* | 05 Listopada, 2011 14:10
Cóż, miałam kiedyś pięknego kota - nie, nie rasowego, rasowe to przy nim mogły się schować. Pewnego razu uciekł - zeskoczył z 3-ciego piętra. Robiliśmy wszystko, żeby go znaleźć, ogłoszenia itp. Znalazł się sam po miesiącu - niezbyt chudy, pcheł brak, może ze 2 kleszcze. Wniosek - ktoś musiał go wziąć do siebie, nie przejmując się że to "brudne, zapchlone i na pewno chore". (O chorobach zresztą nie mogło być mowy, bo miał wszystkie szczepienia) A ludzie jak zebedeusz i kasia twierdzą, że powinno się było go zastrzelić, bo (teoretycznie) bezpański? śmieszne.
aha, @kasiu - wszystkie zwierzęta rasowe, czy nie zasługują na miłość i to, żeby ktoś się nimi zajął. Swoją drogą, brzmiało to tak jakbyś powiedziała: "może i można lubić czarnoskórych, nie wiem, żadnego nie znam".
kantian | 95.49.83.* | 05 Listopada, 2011 14:40
Ludzie nie odpowiadajcie Kasi. To zwykły troll, który żyje w swoim świecie i próbuje pokazać, jaka jest kasiasta, choć pewnie nie ma nic. A zwykłą zdzirą jest, bo twierdzi, że kocha zwierzęta, ale tylko rasowe i czyste. To właśnie takich ludzi trzeba by "usunąć ze społeczeństwa", bo taka postawa prowadzi do zakłamania i zwykłego mendostwa.
A co do tych, co gadają o chorobach. Jaką "zwierzęcą"chorobą możecie się zarazić przez dotyk? Jeśli kot Cię ugryzie, możesz się zrazić. Jeśli będzie kiedykolwiek cos takiego jak "kocia grypa"to będziecie mogli się zarazić. Ale póki co, wzięcie kota do koszyka i zaniesienie go weterynarzowi nie grozi NICZYM. Próbujecie na siłę usprawiedliwiać swój brak empatii i zakłamanie. Dlatego elementy pokroju kłamliwej Kasi i mendy zebedeusza zasługują na mniej niż ten kotek.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 14:50
@kantian: zakłamanie, to wykazują Ci, którzy uważają że dla własnego dobra można zabijać jedne zwierzęta, a innych nie.
"Jaką "zwierzęcą"chorobą możecie się zarazić przez dotyk? "
Np. tasiemczycą, bo psy i koty mające takiego pasożyta najpierw liżą sobie okolice odbytu, a potem swoją sierść. Są też choroby przenoszone np. przez pchły lub wszy, a przeskoczenie ze zwierzęcia na człowieka też się może zdarzyć. Nie mówiąc juz o tym, że zadrapania czy ugryzienia się bezspośrednim skutkiem ryzyka wynikającym z wzięcia zwierzęcia na ręce.
hepimen [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 15:06
trzeba ją było wysłać pod blok do kotka mieszkać :D
kantian | 95.49.83.* | 05 Listopada, 2011 15:07
Dla twojej wiadomości- tasiemce psi różnią się od tasiemca "pospolitego"- zarażenie się nim jest bardzo, bardzo trudne. Musiałbyś być naprawdę zdolny, żeby sie takowym zarazić. Więc poszukaj czeogś innego. Pchły też nie stanowią niebezpieczeństwa dla człowieka, tylko dla innych zwierząt. A ugryzienia- to był malutki kotek, a nie dorosły kocur z pianą na pysku. Więc nie pie*ol o ugryzieniach, po wzięciu na ręce. Poza tym zawsze można pomóc zwierzęciu inaczej, niż brać je na ręce. Tylko takie gnidy jak ty i trollica kasia chciałyby od razu "usuwać". Usuwać trzeba złych ludzi, a wy dwoje spełniacie kryteria doskonale.
A co do zabijania zwierząt- pewne rzeczy musimy robić. Np. jesć mięso. Dieta wegańska prowadzi do niedoborów ważnych składników odżywczych, a to że jemy korwy, a nie psy wynika z naszej kultury. I nie ma co tu szukać drugiego dna. Poza tym o ile, większości ludzi nie rusza śmierć krowy, to nawet najgorsi bandyci twierdzili, ze nie byliby w stanie zabić psa... Tak po prostu na nas działają miłe, piękne zwierzęta i się tego nie zmieni. Ale dlatego ma być to zakłamaniem?
winny | 109.95.206.* | 05 Listopada, 2011 15:15
Autorze chyba nikt Ci tego nie mówił,ale masz poje###ą żonę. Apodyktyczną, rozwydrzoną paniusię, która traktuje Cię jak mebel.
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 15:27
"Tak po prostu na nas działają miłe, piękne zwierzęta i się tego nie zmieni. Ale dlatego ma być to zakłamaniem?"
Może dlatego, że:
"to że jemy korwy, a nie psy wynika z naszej kultury. "
To nie jest żadna transcendencja, coś oczywistego i nadludzkiego, na co człowiek nie ma wpływu. To zwykły ludzki wymysł. Równie dobrze ludzie mogliby kiedyś wymyślić, że zjadamy koty, a nie ruszamy bydła. Po prostu wybrali taką opcję. Ale czy ta opcja jest słuszna? W tej kwestii nie ma słuszności, są tylko umowne (kulturowe) granice, co nie oznacza, że kultura nie może ulec podważeniu. Może. Człowiek tak wybrał, ale z biologicznego - czyli obiektywnego punktu widzenia, zwierzęta są sobie równe, choć znacząco różnią się między sobą. Ale zabicie psa jest tym samym, czym zabicie krowy. Kwestia kultury jest względna i podważalna, kwestia biologii nie.
Dlatego przypisywanie jednym organizmom biologicznym specjalnych praw, w odróżnieniu od innych jest hipokryzją.
Co do pcheł i tasiemców:
http://www.pasozyty.com.pl/Pchla-ludzka-Pulex-irritans.html
http://www.poradnia.pl/pasozyty-czlowieka-wszy-pchly-pluskwy-pijawki.html
http://veterynaria.pl/articles.php?id=64
http://www.kleszcze.com.pl/robaki/robaki_zoonozy_bayer.htm
kantian | 95.49.83.* | 05 Listopada, 2011 15:35
A przeczytałeś te artykuły? ja przeczytałe i właśnie na ich podstawie napisałem posta. 2 pierwsze dotyczą ludzkich pasożytów- odróznij ludzkie od psich. A z 3 pochodziła informacja o tym, że zarażenie sie psim i kocim pasożytem jest baaaaaaardzo mało prawdopodbne, możliwe raczej rzadko u dzieci. Wkleiłeś linki, których nie przeczytałeś, za to ja tak i chcesz mnie pouczać.
A co do krowy i kota- kultura jest chyba jakąś tam ważną rzeczą, prawda? Nie bez powodu nie jesz kotów. Poza tym, choć raz bądź obiektywny. Nie ma w tobie żadnych hamulców, które nie pozwoliłyby ci zjesć kota? Bo ja myśle, że większoć ludzi na świecie nie zdobyłaby się na to. Więc chyba ma to znaczenie, prawda? A koty, psy, szynszyle i co tam jeszcze są na specjalnych warunkach, bo człowiek sie do nich przywiązuja, nie tak jak do krowy. I to pośrednio wynika z naszej natury, a nie tylko z tradycji, co próbujesz insynuować.
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 15:41
Zgadzam się nadal z zebedeuszem.
Chyba jako jedyna w tej dyskusji stoję zupełnie pośrodku, czyli: jestem przeciwna wybijaniu chorych zwierząt (absurdalne dla mnie), jestem za tym by pomóc kociej bidzie jeśli jest mała lub oswojona, jednocześnie nie widząc wyższości kota nad świnią i uważając za hipokryzję założenie "kotek jest fajny, świnka jest do jedzenia bo tak już jest i tyle"- takie podejście wydaje mi się strasznie jakieś... przestarzałe, a osoby które je wyznają są dla mnie bez horyzontów myślowych, nie potrafią wyjść poza to, co im wpajano od dzieciństwa, są jak zaprogramowane robociki.
Ja generalnie wyznaję zasadę symbiozy - chciałabym by wszystkie gatunki żyły w spokoju na Ziemi, bez wzajemnej ingerencji (chyba że przyjaznej). Natomiast większość ma nastawienie pasożytnicze, chcą maksymalnie wykorzystywać co się da, uważają się za panów i są pewni że tak powinno być.
Wiecie, naziści też uważali że rasa aryjska jest fajowa, a Żydów trzeba zabijać. Oni uważali że to jest dobre. Ale czy to, że tak uważali znaczy, że robili dobrze?
555 | 89.231.91.* | 05 Listopada, 2011 15:42
Właściwie zamiast:
jestem przeciwna wybijaniu chorych zwierząt
powinno być:
jestem przeciwna wybijaniu TEORETYCZNIE chorych zwierząt (chyba że dotyczy to np. wścieklizny, która jest nieuleczalna i zarażony zagraża innym)
spiacakurewna [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 16:10
A WY DALEJ O TYM PCHLARZU ZAROPIAŁYM DYSKUTUJECIE ..NIE SZKODA WAM ŻYCIA NA PISANIE O PIERDOŁACH ..NIEKTÓRZY SIĘ WCZULI JAK Dr. House......
Rakieta [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2011 16:12
Hahahaha, dla spiacej k*rewny brawa wielkie :)
I tak kiedyś | 46.205.8.* | 05 Listopada, 2011 16:23
wszyscy umrzemy
zebedeusz | 188.138.84.* | 05 Listopada, 2011 16:29
@kantian: Tak przeczytałem te artykuły.
Pierwszy z nich mówi o pchłach ludzkich, które "odżywiają się krwią ludzi, choć mogą pasożytować również na lisach, borsu.kach, łasicach, kotach i psach"(cytat z artykułu)
Drugi mówi o pchle ludzkiej, obrzeżku gołębim i ptaszyńcu kurzym, również żyjącym na zwierzętach.
Trzeci mówi o tasiemcu psim, który jest "najbardziej pospolitym tasiemcem psów, kotów, lisów oraz innych zwierząt mięsożernych"(cytat z artykułu)
Czwarty już całkiem wyczerpująco opisuje mozliwości zakażenia.
Naprawdę przeczytałeś te artykuły, skoro umknęły Ci te informacje?
"A co do krowy i kota- kultura jest chyba jakąś tam ważną rzeczą, prawda?"
Poniekąd tak, bo narzuca człowiekowi dużą część zachowań i poglądów. Nie zmienia to faktu, że jest sztuczna i wtórna, bo wymyślona przez człowieka. Może też podlegać ciągłej weryfikacji, właśnie z tego powodu.
No i nadal nie jest to żadne uzasadnienie dla zabijania konkretnych gatunków. Biologicznie nadal są to stworzenia, które tylko człowiek podzielił na te do zabijania i na pozostałe.
"Nie ma w tobie żadnych hamulców, które nie pozwoliłyby ci zjesć kota? Bo ja myśle, że większoć ludzi na świecie nie zdobyłaby się na to. Więc chyba ma to znaczenie, prawda?"
Nie byłem w sytuacji, w której musiałbym zjeść kota, choć w niektórych sytuacjach człowiek jest w stanie zjeść nie tylko kota czy psa, ale nawet drugiego człowieka (vide kanibalizm na Wyspie Wielkanocnej).
To jednak nadal tylko kwestia kultury. Mało kto w Polsce zjadłby ślimaka czy żabę, które są przysmakami we Francji. Z kolei we Francji nikt nie tknąłby karpia, uważanego za "rybnego śmiecia". Skoro jednak my jemy karpie, to znaczy że są one jadalne, tak samo jest z francuskimi żabami. A pewnie Polak ma takie same hamulce jak Francuz.
"A koty, psy, szynszyle i co tam jeszcze są na specjalnych warunkach, bo człowiek sie do nich przywiązuja, nie tak jak do krowy. I to pośrednio wynika z naszej natury, a nie tylko z tradycji, co próbujesz insynuować."
Czy w takim razie Hindusi mają inną naturę niż my? Oni krowy uważają za święte. Biali ludzie uwielbiają np. szympansy, które dla Afrykanów są zwykłym pożywieniem (przynajmniej dla niektórych plemion). Przywiązanie jest tylko kwestią wtórną, charakterystyczną dla danej kultury, człowiek nie ma przypisanych sobie zwierząt, do których je odczuwa.
Bardzo się cieszę, że częściowo poparła mnie 555, dobrze że zgadzamy się w choć jednym aspekcie.
hahaha | 85.193.213.* | 05 Listopada, 2011 18:05
@zebedusz
a gdzie ja napisałem, że nie wolno zabijać chorych zwierząt? wręcz przeciwnie, trzeba się ich pozbywać, a nie brać w opiekę, środki lepiej przeznaczyć na głodujące i chore dzieci niż na bezdomne zwierzaki roznoszące różnorakie choroby
Aimer | 79.162.214.* | 05 Listopada, 2011 19:00
@555 Daj spokój Kasi, ją chyba ogarnęła jakaś znieczulica i nic już jej nie pomoże.
Poza tym, według mnie zwierzęta to zupełnie co innego niż ludzie. Są lepsze. Człowiek nudzi się, odejdzie a zwierzę zawsze będzie kochać bezwarunkowo...
H a i l i e | pinger.pl | 05 Listopada, 2011 19:24
co za idiota to pisał... to chyba jasne, że chodzi jej o SPOSÓB odmówienia, musiał ją czymś urazić.
H a i l i e | pinger.pl | 05 Listopada, 2011 19:27
@DalekaRealiom: @Jak dziki jeleń: @Aramis: Sądzę że to raczej facet był głupi (zrobił coś głupiego i nawet nie domyśla się że po prostu mógł ją urazić), dlaczego zawsze od razu kobieta. Facet jak to facet nawet nie wie co zrobił źle, totalny idiota.
Lestat77 | 178.235.11.* | 05 Listopada, 2011 21:35
,,...od małego mam bardzo mocne uczulenie na koty..."
- ale od małego w górę czy w dół? :D
QHRS | 109.243.185.* | 05 Listopada, 2011 22:38
Gratuluję małżonki. Zachowała się jak przeciętna pięciolatka.
DIM | 178.42.212.* | 05 Listopada, 2011 23:20
Jak ktoś chce komuś dowalić to kija zawsze znajdzie.
Co jak co, ale kobietom nie można odmówić racjonalności, a na kanapie śpisz z innego powodu.
Kotek to świetny pretekst.
mamomamo | 89.69.166.* | 05 Listopada, 2011 23:48
@H a i l i e to głupia feministka dla której kobieta to bóg a mężczyzna to największe zło i wszystko przez niego.
Niki [YAFUD.pl] | 06 Listopada, 2011 00:13
SETNY!!! :D :D :D
Comix77 [YAFUD.pl] | 06 Listopada, 2011 00:21
@zebedeusz, @Kasia - od waszej hipokryzji tak chciało mi się rzygać, że mam ufajdany calutki dywan.
nikt | 82.160.139.* | 06 Listopada, 2011 01:24
Nie którzy uważają się za dobrych ludzi ,chociaż zabijają zwierzęta ,hipokryci ,mówią że kochają zwierzęta ,ale je zjadają ,a ja mówię że jestem złym człowiekiem ,chociaż kocham moje kocury,ale zjadam inne zwierzęta ,uwielbiam mięsko kurczaka ,cielęcinkę ,świńskie schabowe ,to nie nie uważam się za dobrego człowieka ,jestem złym człowiekiem,hipokryci .
gwe | 89.231.91.* | 06 Listopada, 2011 10:07
Kasia jest hipokrytką ("jestem dobrym człowiekiem, chociaż miłość uzależniam od rasy, chcę zabijać zwierzęta i zbędnych ludzi"), ale zebedeusz hipokrytą nie jest na pewno. Możecie nie zgadzać się z jego poglądem, ale na pewno nie jest zakłamany, nie przeczy sam sobie.
Kasia | 188.33.39.* | 06 Listopada, 2011 10:44
@gwe: Przeszkadza Ci coś? Ja chociaż nie zbieram zapchlonych futrzaków spod śmietnika
SYMPATYK_DEPOR | 77.253.7.* | 06 Listopada, 2011 13:38
Kaśka czyli tak jak na ukrainie wpier dalać żywcem bezdomne zwierzęta do pieca?Suck my dick you fuc*ing bitch.
maderfaker | 83.5.89.* | 06 Listopada, 2011 21:20
dobrze ci tak, ty ch*ju ://///
Przystojniak | 178.180.102.* | 07 Listopada, 2011 06:36
Kasia to taka 'czysta' kobieta.
Ciekawe kiedy se ostatnio pi*zde myła,bo te czyścioszki to największe brudasy-och,ach-a one same to największy syf.
Życzę ci ku*rwo żebyś w następnym wcieleniu była kotem. Ze śmietnika.
EDYTA WODZISŁAW | 188.146.20.* | 07 Listopada, 2011 06:39
Zgadzam sie z Przystojniakiem.
AndrewRomek | 94.40.46.* | 07 Listopada, 2011 16:08
Współczuć kretynki małżonki.
Lolek [YAFUD.pl] | 07 Listopada, 2011 16:38
Bezpański zwierzęta należy sterylizować.
A ty, autorze, jesteś pi*dą, że dałeś się wyrzucić z sypialni. A do tego się tutaj żalisz.
SYMPATYK_DEPOR | 213.241.57.* | 07 Listopada, 2011 18:42
up@Takie bydło jak ty również.
Lolek [YAFUD.pl] | 07 Listopada, 2011 19:46
@up
Brawo. Przez takich idiotów jak ty, którzy najwyraźniej wolą leczyć niż zapobiegać, bezpańskie zwierzęta co roku zdychają na ulicach. Znajomość realiów nie szkodzi.
SYMPATYK_DEPOR | 213.238.113.* | 07 Listopada, 2011 21:14
A weź spie rdalaj upowcu.
Szprytna | 95.160.116.* | 10 Listopada, 2011 19:04
J mam kota rasowego kupionego ale do tych żyjących na wolności nic nie mam.One sobie świetnie na tej wolności radzą.I tyle.
P.S.:Odstrzelać wszystko co się rusza...Nie wiadomo co w sobie nosi.
P.P.S.:Łapki w górę kto chce odstrzelać Kasie
nikt | 82.160.139.* | 10 Listopada, 2011 20:14
Mam 2 koty,jeden rasowy 2 dachowiec ,przyznam szczerze ,że ten dachowiec jest 3 razy mądrzejszy od rasowca .
BABA JAGA | 80.239.242.* | 11 Listopada, 2011 07:55
Szprytna<
ja chcę odstrzelić kasię. Jest chora na łeb,to do piachu z nią! Czytam jej komentarze,nie tylko z tego YAFUDA,i tak głupio pie*doli na każdym !
huragan | 91.202.230.* | 13 Listopada, 2011 10:39
Skoro masz uczulenie na kota, to sprawdź czy nie masz uczulenia na żonę:D może jej też warto się pozbyć;]
FakeGamer [YAFUD.pl] | 23 Listopada, 2011 18:31
Gratuluje żonki :)
PVRW | 205.175.202.* | 18 Maja, 2018 09:40
Nie rozumiem, jak można dać się wywalić ze wspólnego łóżka bo żona ma jakiegoś urojonego focha... pantofel to mało
Tomasz99999 | 77.0.53.* | 02 Marca, 2023 20:16
Weź ją zostaw delikatnie mówiąc. Ja bym ją wypier… z hukiem. Ona Cię zniszczy.