Jak się jest bezczelnym debilem to tak jest. Brawo dla pani z chemii!!!
I to jest dla Ciebie YAFUD? Skoro masz wyj***ne na jedynkę (co mnie szczerze dziwi), to drugą tym bardziej nie powinieneś się przejmować.
niektórzy mają trotki w głowie...
Brawo dla Pani!
Jak tylko taka jedna ocena to nie ma co się przejmować. Gorzej, jeśli nauczysz się na kartkówkę, a po niej zapomnisz o tym temacie całkiem.
Nauczycielka mistrzem riposty.;) A Ty masz nauczkę na przyszłość. :)
Zgrywales kozaka przy calej klasie, a teraz marudzisz, ze dostales ocene w pelni odpowiadajaca twojej postawie. Czego sie spodziewales, nagrody?
Satysfakcja, satysfakcją... Nauczycielka nie miała prawa mu wstawić kolejnej jedynki.
Maudie ma rację.
Aaaaaaaah. Im więcej czytam komentarzy tym bardziej Was nienawidzę. Teraz to takie kozaki z większości. 'Dobrze Ci tak!' A może ma dobre pozostałe oceny? Może nie przykłada wagi do chemii? Pewnie Wy jesteście tacy superinteligentni i mieliście z każdego przedmiotu co najmniej 4?
Dobrze mu tak, żadna Judyta tego nie zmieni. Niech nie zda i idzie rowy kopać.
Cóż,nie ma już za dużo do dodania,z przedmówcami się zgadzam - masz nauczkę.W dodatku na dłuższy zapewne czas,bo nauczycielka cię zapamięta jako takiego "mądrego"
@Judyta A ty co jego adwokat? Osoby, które mają wyj****e na wszystko i mówią takie rzeczy zazwyczaj nie mają dobrych ocen z innych przedmiotów, no chyba, że dla Cb 2 to dobra ocena, jeśli tak to gratuluję ambicji
Maudie, a czy nauczycielka musi pozwalac na taka bezczelnosc maloletnim chojrakom?
Nie, ale patrząc na siebie, miałam podobną sytuację. Dostałam 2 z kartkówki z chemii, a, że nie znoszę tego przedmiotu i nie ukrywam, że talentu do niego nie mam to tego nie poprawiłam i pozostałam przy 3 na półrocze. Po co sobie żyły wypruwać na coś, co nie sprawia krzty przyjemności ani satysfakcji?
I w którym miejscu jego odpowiedź była bezczelna? O.o
Jesli komus sprawia satysfakcje fakt, ze dostal zla ocene, to jest bezczelny albo glupi. Kiedys mlodziez miala wiecej ambicji. jesli sie nie czul nasilach poprawiac, to mogl to powiedziec, zamiast udawac macho, a potem uzalac sie nad swoim losem.
Szkoły publiczne to samo chamstwo!
Lilianna widać ,że płąciłaś za oceny w szkołach prywatnych ,a to ,że nie udało ci się tego zrobić w publicznej to już nie moja wina. Co do yafuda pyskowałeś? masz za swoje.
11 komentarz. Przesłać ci zdjęcie mojego świadectwa z III klasy LO?? aha i 8 komentarz ma rację!
hi hi;
znowu nadinterpretacja od jakiegoś niedoinformowanego użytkownika.
Skoro już masz taką wybujałą wyobraźnię, to spozytkuj ten dar w bardziej odpowiedni sposób.
Ciekawe czy program nauczania tego przedmiotu przewiduje wpisywanie złych ocen za odzywki. W sumie sprawa do dyrektora
W SUMIE to program nauczania, jak sama nazwa wskazuje, nie przewiduje wstawiania jakichkolwiek stopni, jedynie to, czego nasza wspaniala mlodziez powinna sie nauczyc.
po 1 on przecież wcale nie pyskował, powiedział tylko że ta ocena fo satysfakcjonuje, a to chyba jego sprawa, prawda? może pozostałe oceny miał na tyle dobre, żeby nie mieć zagrożenia na koniec i ta jedynka mu nie robiła różnicy? nie każdy musi mieć średnią 5.0, a to że dostał jedną jedynkę nie oznacza że będzie kopał rowy, luudzie nie udawajcie takich idealnych i wielce mądrych, ciekawe czy wy w szkole mieliście takie wielkie ambicje że nawet dwója była dla was porażką
Nauczyciel nie może wstawiać kos, bo ma zły dzień. Musi to umieścić w jakiejś rubryce - praca domowa, aktywność, sprawdzian, kartkówka. Jeżeli naprawdę tak zrobiła to możesz to zgłosić wychowawcy bądź wyżej (dyrektor). Za chamskie odzywki można wpisać uczniowi UWAGĘ a nie ocenę, ale to nawet nie było chamskie. Niektórzy nauczyciele wręcz zmuszają do popraw, co wg mnie jest chore. Nie chce - niech nie poprawia. Ma marną sytuację - nie zda, jego rzecz.
@Judyta - ja tam miałam na koniec generalnie 4, 5, 6, tam raz się 3 zdarzyło w którejś liceum z rozszerzonego przedmiotu, z którego i tak dużo umiem, bo to przedmiot, który nadal mi jest potrzebny. Nie uważam, że to jakieś super wielkie osiągnięcie, nie mam się też za jakiegoś geniusza. Wszystko zależy od poziomu szkoły, nauczycieli i od pamięci. Przykładowo - przez wszystkie lata mojej edukacji miałam bardzo kiepskich nauczycieli od wosu, o ustroju, polityce, prawie wiem tylko tyle, ile sobie sama gdzieś tam poczytałam, bo było mi do czegoś potrzebne, a oceny generalnie 5, 6, bo nie przeszkadzałam na lekcji i od czasu do czasu machnęło się jakiś sprawdzian z zakresu materiału 1-2 tematy w książce, z którego i tak się nic nie pamięta.
Kolejany gimbus ktory chce zaszpanowac ze odpyskuje nauczycielowi, co bedzie z przyszloscia tego kraju....;/
dobre :D
No a co miał odpowiedzieć jak nie chciał poprawiać? Nie ma chyba jeszcze obowiązku poprawiania złych ocen. Jedynka mogła mu nie zaniżyć bardzo oceny, ale dwie już tak. Nauczycielka się tutaj nie popisała według mnie. Ja bym to zgłosiła, niech jakoś uzasadni ocenę.
Każdy mówi, ze dobrze mu tak itp. Moim zdaniem w jego wypowiedzi nie było nic wulgarnego, poza tym nauczyciel NIE MA PRAWA stawiać złej oceny za NIC. Jeżeli nie umiał na poprawę, to nie umiał i nie mógł dostać za to dodatkowej oceny. Nie każdy musi być orłem ze wszystkiego. Jeżeli miał dobrze oceny i ta jedna nie robiła zbytniej różnicy, to po co miał poprawiać?Poprawa nie jest obowiązkiem ucznia, więc skoro nie chciał, to nie musiał. Prosto? Proste! Jeżeli mu ta jedynka nie przeszkadzała, to nauczycielce nic do tego. Uważam, że powinieneś to zgłosić wychowawcy, bądź dyrektorowi. Zachowanie nauczycielki było chamskie, nie jego, on powiedział tylko prawdę w normalny i cywilizowany sposób.
hahahaha fajna nauczycielka
Taak bo wy wszyscy tacy porządni, bo każdy każdą ocenę zawsze poprawiał, bo nie było opcji żeby coś olać, a może koleś ma stabilną syt. z chemii, wychodzi mu dopik który go satysfakcjonuje i to mu wystarcza bo wie ze i tak się na więcej nie nauczy? albo za rok ma maturę i jeszcze musi mieć chemie ale to nie znaczy ze go ona obchodzi? sami święci którzy to będą chłopaka pouczać jaki to jest ch*jowy bo mu się poprawiać oceny nie chce, banda hipokrytów i ludzi którzy mają kogoś komu się od czasu do czasu nie chce albo nie czuje potrzeby nauczenia się czegoś za debila i nieuka....
Macie problemy, ze nie miala prawa mu wstawic jedynki... Poprawianie jedynek jest obowiazkowe- to po pierwsze. Po drugie, mogla go odpytac i tez by dostal jedynke... A bardzo mu tak dobrze, niech sie nauczy odzywac i szanowac nauczycielke... Jakby ktos chcial zapytac- jestem uczniem gimbazy ,nie nauczycielem...
Poprawianie ocen nie jest obowiązkowe . . . A tak poza tym to czepiacie się autora, że pyskuje - czy odpowiedzenie nauczycielowi "ta ocena w pełni mnie satysfakcjonuje"to pyskowanie ? Jeśli tak to Wasz poziom inteligencji jest bardzo niski . . .
moze na kartce tak napisała:]
bardzo cuzepliwi jesteście, chłopak odpowiedział normalnie, nauczycielka skorzystała z okazji do riposty, o co cała afera? Jesteśmy tylko ludźmi, nauczyciele nie potwory;p
czemu ostatnio jest moda, zeby do kazdego zywic nienawisc przez kabel...
ludzie wy go nawet nie znacie
No i na cholerę się siliłeś na bezczela? Pięknie kur wa, pięknie.
Ej wy nie wiecie chyba co to znaczy "bezczelność". oO
O ja pitole makabra.Cyba bym zwariowała jak syn by coś takiego zrobił...!
DO Pana od komentarza nr 33. Tu Pana zaskoczę, ponieważ jestem nauczycielem i poprawianie ocen w żadnej szkole nie jest obowiązkowe, chyba, że nauczyciel sobie tak wymyśli. A takich przemądrzałych jak Pan to ja tępie i to równo, ponieważ nigdy nie lubiałem tego typu osób i dalej nie lubię. Odzywka kolegi, którą tak krytykujecie w większości wcale nie była chamska, a przynajmniej mnie by nie obraziła. A to co zrobiła moja koleżanka po fachu...hmmm... no miłe to to nie było i nie powinna wpisywać kolejnej oceny niedostatecznej no ale niestety to ona jest tu górą.
A nikt nie wpadł geniusze na to, że może była to "przymusowa"poprawa? Najłatwiej oczerniać nauczyciela, bo nie są podane okoliczności tej sytuacji. U mnie na przykład był obowiązek poprawy oceny, a jak komuś się nie podoba, to można przepytać takie osoby i co udowodnisz? O 2-3 na prawdę nie jest trudno, z żadnego przedmiotu. Ale... w końcu ktoś musi iść odwalać brudną robotę. I się potem takie osoby wyświęcają, jakie to one nie były i jakie to one są pokrzywdzone.
@belferfiz
Coś mi nie wyglądasz na nauczycielkę. Uważasz, że tamta zrobiła źle a sama, jak napisałaś tępisz innych. Gdybyś widziała co się działo u mnie na lekcjach to byś chyba nie uwierzyła. "Proszę pokazać prace domowe"i przechadzka po sali, przy paru osobach "Iksiński, Ciebie to się już nawet nie pytam"i bach pała. Teksty przy tablicy też miała niezłe, ale wszyscy ją szanowali. Bo była uczciwa, i nawet jak przywaliła pałą to miała za co i ta osoba o tym wiedziała.
na pewno ją miałeś,nie?
Za zachowanie są uwagi lub nagany ale nie jedynki choc jego zachowanie nie jest takie jak trzeba.
Nie rozumiem czasami niektórych ludzi po drugiej stronie kabla...
Kolega może zbiera jedynki do płotka, albo nie wiem, może po prostu się nie nauczył. Chcąc zaoszczędzić czas nauczyciela na lekcję, po prostu odpowiedział co myślał. Według mnie już lepiej tak się odezwać, niż marnować czas na odpytywanie kogoś, kto i tak nie wie nic na dany temat.
Jesteście dziwni. Aż mi gorzej. Hejtujecie tego kolesia bez powodu. Piszecie tak jakby wam nigdy nie zdarzyło się powiedzieć coś podobnego.
To było pyskpwanie bo uczen ma obowiazek poprawiania 1 wiec pani sie go grzecznie zapytala a on na to pdpowiedzial kozacząc. Poza tymmógł normalnie powoedzieć nie albo że sie nie nauczył a nie że najgprsza ocena go satysfakcjonuje -,-"
Pewnie i tak tej drugiej dwójki nie postawiła, ale co do Judyty i tym podobnych - Nawet jeśli wszystkie inne oceny miał dobre, to ocena niedostateczną jest obowiązek poprawiać... Poza tym kto przy wszystkich dobrych ocenach chce sobie psuć wszystko dostając jedynkę? Nawet jeśli temat był trudny i mało ciekawy to poprawienie tego na 2 czy 3 będzie lepiej wyglądało.
Ludzie, ogarnijcie! -.- Kozaczył przy klasie. Na prawdę nie mógł odpowiedzieć że nie chce poprawiać? W mojej klasie też była taka sytuacja i nie chodzi o to że się nauczyciel mści za coś ale daje nam możliwość poprawy my z niej nie korzystamy i mówimy że nas takie oceny satysfakcjonują a potem pod koniec roku/semestru latamy poprawiać. I jest to brak szacunku dla pracy nauczyciela.
Jedyne oceny, jakich poprawianie jest obowiązkowe to sprawdziany, a i tak przy dostaniu kolejnej jedynki nie jest ona wpisywana do dziennika. Zwykłej oceny nie trzeba poprawiać. On nie kozaczył, tylko powiedział, że nie chce poprawiać oceny. Ja nigdy się nie spotkałem z sytuacją, kiedy nauczyciel się obraził za taką odpowiedź, bo nie jest ona obraźliwa ani lekceważąca.
Luuudzie, jak czytam głupoty, które wypisujcie to śmiać mi się chce. Nie ma obowiązku poprawiania ŻADNEJ OCENY, wszystko zależy czy uczeń chce ją poprawić!
A co do, według Was, tej bezczelnej odzywki: wielu nauczycieli ma nawyk pytania się uczniów czy poprawiają, czy raczej ta ocena ich satysfakcjonuje, więc nie mówcie, że to było bezczelne. Nauczyciel przygotowuje z własnej, dobrej woli poprawę, jeśli ktoś wcześniej da mu znać, że chce poprawiać. Jak najbardziej YAFUD dla autora, od razu trzeba było zgłosić do dyrektora, a jeżeli nauczycielka zostałaby potraktowana ulgowo to do kuratorium. My mamy szanować nauczycieli, to oni nas też.
Rozumiem, że mogło Ci nie zależeć na poprawie tej jedynki: takie rzeczy się zdarzają, miałeś inne przedmiotu, na które chciałeś się przygotować, coś Ci wcześniej wypadło albo nawet Ci się nie chciało. Jeśli ocena, która Ci "wychodzi", jest zgodna z Twoimi oczekiwaniami, to wszystko w porządku. Sądzę jednak, że mogłeś uznać to w nieco inne słowa: mówienie nauczycielowi, że jedynka Cię "satysfakcjonuje"nie jest najlepszym pomysłem. Obawiam się, że będziesz miał niedługo problemy z chemią... na pewno nie zapunktowałeś u nauczycielki.
dziwna logika pani nauczycielki. przeciez jesli jedynki czy tez ogolniej - oceny - moga sobie wpadac i wypadac jak chca, a wlasciwie jak pani nauczycielka chce, to te oceny nic nie znacza. sama pani nauczycielka obniza wartosc/waznosc pojedynczej oceny skoro moze sie ona pojawic znikad. jak wpisuje jedynki za nic to moze i piatki wpisuje? czemu nie? skoro ocena to kreacja fantazji nayuczyciela, to oceny nie maja znaczenia. brawo dla pani nauczycielki! a wydawalo sie ze chemia to prawdziwa nauka gdzie kryterium wystawiania ocen powinno byc obiektywne. przynajmniej w miare.
U mnie w technikum jeden nauczyciel stawial po dwie paly kiedys mi mowi ze mam jedynke ja sie pytam za co a on ze teraz jeszcze jedna za niewiedze
@meredith: Na pewno powiedział to grzecznym, pełnym szacunku tonem
i nie liczył na aplauz kolegów.
Nauczyciel nie ma prawa wstawiać oceny bez konkretnego powodu, a poza tym, musi ją wpisać w jakąś rubrykę, a wątpię żeby wpisała dwie jedynki w jedną "kartkówkę". A co do tego, co uczeń powiedział, to to nie było ani chamskie ani bezczelne, a ludziez którzy tak twierdzą powinni wziąć do ręki słownik i go dokładnie przestudiować i wzbogacić swoje słownictwo.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
meredith | 77.254.250.* | 06 Stycznia, 2013 21:54
po 1 on przecież wcale nie pyskował, powiedział tylko że ta ocena fo satysfakcjonuje, a to chyba jego sprawa, prawda? może pozostałe oceny miał na tyle dobre, żeby nie mieć zagrożenia na koniec i ta jedynka mu nie robiła różnicy? nie każdy musi mieć średnią 5.0, a to że dostał jedną jedynkę nie oznacza że będzie kopał rowy, luudzie nie udawajcie takich idealnych i wielce mądrych, ciekawe czy wy w szkole mieliście takie wielkie ambicje że nawet dwója była dla was porażką