a mogłaś mieć darmowe wizyty u weta..
fuuuuu..
Dobrze że Ci się Marian nie zesrał na tę sukienkę :D
Mam wujka Mariana i troche mnie uraziło że twój pies ma to imie ale spoko to twuj wybór
kochany psiak :D
>Marian
>pies
kopałbym po ryju za to
Eeee tam, gorsze imona psom ludzie dają.
kumpel dla żartu nazwał swojego psa Tofik..... widzielibyście miny ludzi, jak woła psa, wszyscy się spodziewają kochanego psiaczka, a tu wybiega wielkie, zaślinione bydle
nie wbiło mi, że ten pies, to amstaf....
jak to mówi powiedzenie:
"kto nazywa psa Marianem, uje*bane ma ubranie"
Flirt podczas opróżniania gruczołów przy odbycie psa... jakie to romantyczne :D ahaha
czytam, dochodzę do "psa Mariana"i śmiech. Ok, po chwili czytam dalej - dno.
Mój pies miał coś podobnego i jak (z rękawiczkami) na spacerze opróżniałem je to przyłapał mnie sąsiad "gdzie ty mu tam dłubiesz ?"
PS.Zaraz będą komentarze dot nicku
Mysz mojej koleżanki nazywała się Shakespeare i nie widzę w tym nic złego, co więcej, uważam że fajnie dawać zwierzakom ludzkie imiona bądź nazywać ich nazwiskami sławnych, bo to poważnie brzmi a w zestawieniu z takim stworkiem jest słodkie w pewnym sensie :P
"Słuchaj, Marta, jaki mój Marian jest zazdrosny! Mówię ci, do tego stopnia, że obrzygał mnie przy przystojnym i młodym weterynarzu."
@Marian- Jak srajtaśma może być Regina to pies może być Marian.
Nigdzie nie ma listy nazw zarezerwowanych dla ludzi;]
A przy opróżnianiu gruczołów okołoodbytowych to wet nie miał na rękawiczce kału tylko wydzielinę z tychże. Chociaż to pewnie marne pocieszenie;D
Marian, większym YAFUDem dla mnie jest to, że chodzisz w sukienkach. To nie jest normalne, ale mnie nie przeszkadza.
@Penetrator: heheh;) dobre xd
hahahah ale sie uśmiałam...H*jowe łapka w dół.Mogłaś jeszcze z nim poflirtować przy wkładaniu psu termometru do zadka.
Mój kumpel ma psa który nazywa sie Ugryź(owczarek niemiecki):)raz go spotkałam jak był z psiskiem na spacerku w parku pies zaczoł biec do mnie wiec kumpel zawołał "Ugryź noga"miny ludzi w parku bezcenne
Też bym to zrobił gdyby mnie ktoś "Marian"nazwał.
Masz nauczkę - do weterynarza nie chodzi się na randkę tylko zwierzaka leczyć
A mnie jednak trochę bardziej dziwi to że, flirtowali w momencie kiedy weterynarz opróżniał gruczoły przy odbycie. No skrajnie romantyczna sceneria
@Penetrator: hahaha padłam! :D
Hahahahhahahah XD
A moja szynszyla nazywa się Stefan, rybka Wacek, a kaktusy Wiktor
i Witold
Lepszy pies Marian niż córka Sara
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
a ma to znaczenie? | 212.49.43.* | 05 Listopada, 2011 21:38
kumpel dla żartu nazwał swojego psa Tofik..... widzielibyście miny ludzi, jak woła psa, wszyscy się spodziewają kochanego psiaczka, a tu wybiega wielkie, zaślinione bydle