Ostatnio byłem u kumpla, posiadacza pięknego motocykla zwanego Simson. Pomagałem mu w nim pogrzebać, bo cały czas coś się psuje. Kumpel ma psa. Dużego psa. I bardzo nachalnego, a przejawia się to w postaci lizania, skakania na ludzi, czasem "przyjacielskiego"podgryzania. W trakcie grzebania w silniku klęczałem z wypiętym tyłkiem, co też zauważył owy pies. I po "przyjacielsku"w ten tyłek mnie ugryzł. Ja z bólu rzuciłem się do przodu, uderzając głową o otwarty silnik, dotkliwie się kalecząc. Po uderzeniu Simsonek przewrócił się i teraz już sami nie damy rady go naprawić. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
pies silnikowy | 193.239.37.* | 06 Października, 2011 22:25
chciał dobrze;)
Chomer Smipson | 94.23.89.* | 06 Października, 2011 22:27
tak, a potem odjechałeś na jednorożcu po tęczowym moście i zrobiłeś salto ze śrubą
laceq | 91.206.65.* | 06 Października, 2011 22:42
ciesz się, że pies nie miał ochoty na "coś innego"
??? | 150.254.136.* | 06 Października, 2011 22:43
E tam po pewnym czasie będziecie tę zabawną sytuację wspominać z uśmiechem np przy piwie. :) Odrobina poczucia humoru wystarczy.
bajzel | 86.157.237.* | 07 Października, 2011 00:03
żarty żartami ale boleć to to musiało. ale fakt jak sie zagoi to będzie co wspominać :D
asdasd | 77.237.22.* | 07 Października, 2011 01:37
ciekawe co sie moglo tak pospsuc w simaku ze sami nie naprawicie
looool | 77.113.174.* | 07 Października, 2011 06:16
Pewnie jak się przewrócił, to spadł z wysokości albo cóś. Na przykład z podjazdu?
gush | 109.110.223.* | 07 Października, 2011 12:55
Simson to nie motocykl, to motorower...
Agniecha | 77.254.236.* | 07 Października, 2011 15:56
Nie chciałabym mieć takiego przyjacielskiego psa, który dla zabawy gryzie mnie w cztery litery;D
kierowca | 87.96.30.* | 08 Października, 2011 00:05
@gush W swietle prawa Simson jest motocyklem ... polecam zapoznac sie z przepisami a dopiero pozniej sie wypowiadac.
leniwiec | 217.97.165.* | 08 Października, 2011 18:00
simson to nie motorower, simson to styl zycia:D
lolo | 188.47.74.* | 08 Października, 2011 23:45
zdarza sie, zycie :P